Wpis z mikrobloga

@JanuszPDM: w zasadzie jest to bardzo demokratyczna opcja, głosują ci, którzy partycypują w społęczeńśtwie.

Demokratycznym jest więc wykluczyć wszystkich więźniów i tych polaków, co nie mieszkają w Polsce.
Ja im władzy w ich nowych krajach nie wybieram, dlaczego więc oni mogą wybierać władzę mi? Toć to nonsens.
@JanuszPDM: włożę kij w mrowisko i powiem, że według mnie każdy kto mieszka w Polsce przynajmniej 4 lata (niezależnie od obywatelstwa) powinien mieć prawo głosu. I na odwrót. Nie mieszkasz w Polsce od ponad 4 lat (mimo, że masz obywatelstwo polskie), masz zabrane prawo głosu.
@JanuszPDM to powiedz takim koleżkom ze jestes za tym zeby polacy pracujacy za granica płacili podatki i tu i tam. i czekaj az im dupy beda piekły
@Little_Makak: Nie, nie podobny, bo żeby ten doktorat zrobić trzeba się jednak trochę nagłówkować, a żeby zarobić kupę szmalcu wystarczy być głupim, ale wyrachowanym chamem z twardą dupą silnymi łokciami i odrobiną żyłki geszefciarza, a ja nie widzę żadnego powodu, dla którego geszefciarze mieliby być faworyzowani ponad intelektualistów ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Największym problemem jest to, że ludzie mieszkający za granicą nie mają wglądu w to jak wyglada rzeczywistość w Polsce. Jeżeli ktoś ma dostęp tylko do TVP i nie był w Polsce 20 lat, to przecież powie, że teraz to partia marzeń jest i władzy :)


@LipaStraszna: miałem ostatnio styczność ze starszą kobietą która od 30 lat nie mieszka w Polsce. Twierdzi że teraz dzieci mają dobrze, że jest dobrobyt, że wszyscy
@JanuszPDM: Ludzie na utzywamiu państwa: policja, wojsko, urzędnicy, lekarze, emeryci, renciści, osadzeni, samotne matki, bezdomni i rudzi nie powinni mieć prawa głosu, czendź maj majnd ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@niecodziennyszczon wiesz, tylko po jakimś czasie ludzie mieszkający w innym kraju całkowicie przestają ogarniać realia swojej ojczyzny, takie codzienne sprawy, że chleb już jest za dyche, do lekarza specjalisty czeka się wiekami i nie ma hajsu na utrzymanie żłobka w Twoim mieście ale jest hajs na izerę, pałac saski czy innego misia. Myślą że skoro oni żyją w jakichś warunkach to pewnie w ich ojczyźnie będzie podobnie. Trochę podobna odklejka jak "skoro
@trzyes: To zależy, który typ emigracji. Ta stara z amerykańskiego Jackowa owszem żyje taki mitem. Z kolei ci europejscy z Wysp, Holandii, Niemiec, Norwegii itd. to trochę inne pokolenie, młodzi bardziej zorientowani, czytający wiadomości z kraju, na bieżąco z opiniami ludzi itd., pomijam, że czasami lepiej zorientowani niż pokolenie seniorów z kraju. A dwa, w braniu udziału w wyborach niekoniecznie chodzi o kwestie czysto pragmatyczne i przyziemne, ale o ogólny kierunek