Wpis z mikrobloga

@DarthRegis: mam w pracy parę osób jeszcze innego typu:
- go vegan bo planeta umiera!
- jezuuu, kiedy w końcu zmuszą nas do tych elektryków?
- każdy nowy gadżet musi być kupiony, w tym co chwila nowy ajfon i zegarek do niego
- nowe koszulki z cool-nadrukami, nowe trampeczki converse'a, bo właśnie fajne wyszły
- wielorazowe pieluszki dla dziecka? nie, to obrzydliwe
@DarthRegis Skrajności są wszędzie. Ale można też być mną i używać maszynki do golenia na żyletki - fajna jest i nawet lepiej się goli niż taką plastikową, używać wyłącznie srajtasmy z recyklingu, segregować śmieci i używać telefonu więcej niz rok. Świata nie zmienię, ale przynajmniej będzie trochę mniej zasyfiony ¯_(ツ)_/¯
@DarthRegis: Przerzucanie odpowiedzialności za globalne ocieplenie oraz klimat z gigantycznych koncernów i rządów na konsumentów jest rakiem, i służy do rozmywania tej odpowiedzialności. Jako konsument Ty optymalizujesz swoje kilka złotych by przeżyć, nie tylko masz praktycznie zerowy wpływ na rynek, ale to też nieetyczne by w takiej sytuacji Ci jeszcze #!$%@?ć moralną odpowiedzialność.
Przerzucanie odpowiedzialności za globalne ocieplenie oraz klimat z gigantycznych koncernów i rządów na konsumentów jest rakiem, i służy do rozmywania tej odpowiedzialności. Jako konsument Ty optymalizujesz swoje kilka złotych by przeżyć, nie tylko masz praktycznie zerowy wpływ na rynek, ale to też nieetyczne by w takiej sytuacji Ci jeszcze #!$%@?ć moralną odpowiedzialność.


@johny-kalesonny:
Niestety jest to prawda. Któryś z koncernów paliwowych zainicjował ten trend i poszło im chyba lepiej niż się