Wpis z mikrobloga

Z prasy rosyjskiej, mieszane zdania na temat tego czy Ukraińcy atakują czy nie :)

11 maja założyciel prywatnej firmy wojskowej Wagner, Jewhen Prigożyn, oraz rosyjscy korespondenci wojskowi informowali o aktywacji linii kontaktu, a także o działaniach ofensywnych armii ukraińskiej.

Na przykład korespondent wojskowy Aleksandr Simonow twierdził, że "przebicie się ukraińskich sił zbrojnych w pobliżu Bohdaniwki pod Bachutem zakończyło się sukcesem". Ze swojej strony kanał telewizyjny RT podał, że "z obwodu chersońskiego napływają informacje o koncentracji małych łodzi na prawym brzegu Dniepru" (kanał następnie usunął to doniesienie).

Korespondent wojskowy Siemion Pegov twierdził, że ukraińskie siły zbrojne przypuściły atak w pobliżu Maiorska (miasto na północnych obrzeżach Horliwki), ale został on odparty. Poinformował też o "lokalnych sukcesach AFU".

Prigożyn powiedział, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Żeleński "kłamał" mówiąc o konieczności przygotowania się do kontrataku. Według niego, ukraińskie wojsko odniosło sukces w ofensywie na niektórych flankach w pobliżu Bachtmutu. 12 maja ukraińskie ministerstwo obrony i sam Zelenskyy mówili, że posuwają się w kierunku Bakhmut.

Lokalne władze w obwodach chersońskim i zaporoskim, a także rosyjskie ministerstwo obrony wcześniej zdementowały informacje o ofensywie ukraińskich sił zbrojnych. Resort obrony dodał, że na kierunkach chersońskim, zaporoskim i kupyńskim "nie było aktywnych działań", natomiast w pobliżu Bachmutu trwały walki. Kreml odmówił komentarza do doniesień korespondenta wojskowego, przekierowując pytanie do ministerstwa obrony.

Chyba nie mogą się zdecydować jaką linię propagandową przyjąć.

#rosja #wojna #ukraina #prasarosyjska