Wpis z mikrobloga

@thority: nie spiesz się bo i tak nikt tego nie doceni a jak coś spieprzysz to będzie na ciebie. Akurat praca przy maszynie wymagającej uwagi. Majster raz kazał przycisnąć to nie tylko mi buble wyszły ale na całej linii produkcyjnej. A miał chętnych na nadgodziny i nocki ale trzeba by był za to zapłacić.
I to w czasach jak praca była tania i marże bardzo duże. Mniej by stracili na tygodniu
@kjeller: można znaleźć ale nie jest to priorytetem w tym miejscu. Kierownik to nie twój kolega. Żarciki, żarcikami a jak przyjdzie co do czego to wywali cię, nawet mu brewka nie drgnie a reszta o tobie zapomni jutro. Nastrój i fajny klimat w pracy jest fajny ale bez przesady, źle się pracuje z leserami mającymi pretensje, że nie chodzisz z nimi pić