Wpis z mikrobloga

@Sadomason: ja się zgadzam , mam wrażenie że dużo ludzi jest dużo szczesliwszych niż powinni być, cieszą się z byle gowna i marnej rozrywki
Np ludzie którzy skacza jak małpy na jakichś vixach zarabiaja po 3 k i ich życie to chlanie plus wegetacja od wypłaty do wypłaty, oni nie widzą nic smutnego w tym , że są niewolnikami którzy praktycznie nic w życiu nie przeżyją
Mam wrażenie że im niższa
Mam wrażenie że im niższa inteligencja tym bardziej jest ktoś szczęśliwy


@Linnior88: nie wydaje mi się że to jest kwestia inteligencji, po prostu ludzie są mniej lub bardziej podatni na takie stany przygnębienia i smutku, jakoś inaczej skonstruowane mózgi, gdzieś więcej chemii, gdzieś mniej. Ja np. w ogóle nie uważam się za osobę inteligentną, z matematyki zawsze byłem nogą, logiczne myślenie też nie jest moją najmocniejszą stroną, a mimo to odczuwam
@Linnior88: ale zgadzam się z tym że niewiedza potrafi być czasami błogosławieństwem, im więcej wiesz i im masz większą świadomość otaczającego cię świata, tym mniej szczęśliwszym człowiekiem jesteś.
@Sadomason: A skąd pomysł że tylko matematyka jest miernikiem inteligencji ?
Matematyki się możesz wyuczyc jak wszystkiego innego, to że nie umiales matematyki nie robi z Ciebie głupka, Może jesteś bardziej inteligentny emocjaonie albo masz lepsze abstrakcyjne myślenie
Gdyby matematyka robiła z kogoś geniusza to by nie było tyłu debili i ignorantów po polibudach a jest ich wielu, np tacy którzy się na wykopie chwała że są programistami a ich hobby