Wpis z mikrobloga

że we własnym domu, przy gadających domownikach, grającym telewizorze i innych rozpraszaczach...


@uefaman: I kurła dopiero jak się wyprowadziłem z rodzinnego domu zrozumiałem jak bardzo mi to wszystko przeszkadzało i o ile wydajniej i mniej męcząca jest praca bez tego.
  • Odpowiedz
@uefaman: dużo osób siedziało po nocach i grzebało przy swoim własnym projekcie. Wtedy się nie uczysz na siłę tylko coś próbujesz testujesz, ogólnie bawisz się tym
  • Odpowiedz
@uefaman:
Ja się uczyłem w domu na słuchawkach, tam miałem składankę kombi i papa dance. I #!$%@?łem algorytmikę w C. To były najwspanialsze chwile programowania dla mnie, o wiele lepsze niż późniejsze komercyjne projekty.
  • Odpowiedz
@uefaman: w domu, z książki. Nie miałem komputera, nie było wykopu, więc nie traciłem czasu na głupoty i nauka przebiegała efektywnie. No i żaden kompilator mi nie przeszkadzał. Wszystkie programy mi zawsze działały.
  • Odpowiedz