Wpis z mikrobloga

jak to ludzie nie prosili o ochronę ekologiczną? Praktycznie każdemu zależy na ochronie środowiska


@FejsFak: zależy ale nie w takim stopniu żeby im liczyć wydychany ślad węglowy i zapisywać to w paszporcie. Albo żądać audytu cieplnego za kilka tys. zł i podbijania certyfikatu. Albo żądać zakupu jednego słusznego źródła ogrzewania i kazać usuwac starą instalację. Ekologię mogliby wprowadzac poprzez edukację a nie przymus.

Dodatkowo każdy audyt i certyfikat generuje konkretną pracę
Dodatkowo ze sprzedawaniem domów które nie spełniają norm jest podobna sytuacja jak ze sprzedawaniem samochodów z wadami ukrytymi i cofniętym licznikiem - zwykłe oszustwo.


@FejsFak: Nie jest podobna sytuacja tylko kompletnie inna. Przy domach masz świadectwo energetyczne i musisz je przestawić kupującemu przy sprzedaży. Jest on świadom jak jest budynek skonstruowany i jaka jest efektywność energetyczna. Może więc np. oszacować koszty ogrzewania i ew. inwestycji w termomodernizacje.
Szkoda ze jak PiS wprowadzał ustawę ze jak masz działkę powyżej hektara to KOWR ma pierwokup to nikt nie miał problemu. Jak leci ci strumyk przez działkę to tez życzę powodzenia z załatwieniem tego z wodami polskimi. Nie dość ze musisz wydzielić na nowo granice działki z własnych pieniędzy to oczywiście wody polskie tez maja pierwokup. Ale jak unia coś wprowadzi to musi być darcie ryja przez ograniczony motłoch
@programista15cm: Nie rozumiem co do mnie piszesz. Przecież propozycja jest taka by właściciel domu nie mógł go sprzedać dopóki nie zrobi remontu/termomodernizacji.

To nie jest to samo co w przykładzie z samochodami bo możesz dowolnie obracać tymi, które jujż zostały wyprodukowane. Byłoby to samo gdyby budowa nowych budynków nie spełniająych nowych norm była zabroniona (i jest) a obrót już istniejącymi budynkami dozwolony.
a obrót już istniejącymi budynkami dozwolony.


@markier: tylko wtedy nikt by nie termomodernizowal. Genialne.

Domy sa wzglednie wieczne, a samochody po 8, 12, 15, 20, 25 latach sie zuzywaja i wypadaja z obiegu.
Przerobienie domu zeby byl oszczedny jest latwe i mozliwe.
Przerobienie auta zeby spelnialo normy z definicji przekracza jego wartosc.

Wolnosc sie niestety konczy tam, gdzie zaczyna sie wolnosc innych.
Nie zycze Ci zebys trafil na sasiadow, ktorzy pala
Termomodernizacja tych domów i wymiana gównopieców to absolutna podstawa. Przez ostatnie 34 lata nic z tym nie zrobiono.


@Morf: No spoko, tylko co zamiast zwykłego pieca? Rodzice mają kocioł z podajnikiem, spełnia normy ale według ekologów jest zły. Jakiś czas temu obok nich pociągnęli gazociąg - chcieli się podłączyć i wymienić piec na gazowy ale takiego wała - gazociąg jest ale przy okazji jest też limit nowych podłączeń i gmina ogarnęła
@pomidorowymichal1: nie dogadamy się. Mamy tu fundamentalne różnice w kwestiach postrzegania prawa do dysponowania swoją własnością. Zakaz obrotu jest dla mnie niedopuszczalny.

Obstawiam, że przy rosnących cenach energii domy słabo ocieplone i grzane paliwem stałym i tak by się wyludniły i w dłuższej perspektywie stały puste bo nikt by ich nie kupował. Byłby to proces naturalny.
@ewolucja_myszowatych: Teraz wyobraź sobie taką sytuację: masz gdzieś stary dom w jakimś miejscu, chciałbyś to sprzedać i się wyprowadzić do innej miejscowości. Kupiec nawet już jest, ale eurourzędas blokuje transakcję, a ty nie masz akurat wolnych 200k na robienie remontów chaty, którą chcesz sprzedać.
To jest literalnie gorzej niż komunizm, to jest zielony feudalizm, przywiązanie prola do ziemi.