Wpis z mikrobloga

@Sha6e: Wtedy byłem nie tyle co zły, co zawiedziony. Jednak chwila refleksji nad sportem i mentalnością sportowców wystarczyła, że jeżeli nie starasz się być najlepszym w każdym aspekcie, od kogokolwiek, to nie masz czego szukać w topce. Max miał rację, a Perez był i jest za slaby. Ot cała historia. Verstappen przejdzie do historii, a Perez zostanie na pograniczach zapomnienia.