Wpis z mikrobloga

@biauywilg: Köln, ładne miasto. Dużo ludzi mówi tam po Angielsku co w Niemczech jest naprawdę rzadkie (tak, wiem że są stereotypy że mówią dobrze, ale moje doświadczenie mówi co innego). Minus to taki że niestety trochę tam drogo.
  • Odpowiedz
@biauywilg: Raczej nie wybrałbym NRW XD

Zależy na czym ci zależy, jak lubisz duże miasta gdzie się dużo dzieje to Kolonia. Bardzo pozytywne miejsce

Jak trochę mniejsze to Aachen jest bardzo spoko. Blisko w góry, do Holandii, samo miasto też wydaje mi się fajnym połączeniem żywego i spokojnego.

Jeśli spokój to coś w Eifel. Zielone góry, jeziorka, krówki. Imo top

A jak jesteś #!$%@? to Ruhrgebiet ( ͡° ͜ʖ
  • Odpowiedz
@Kwadrat_7 ogółem w NRW z dużymi miastami jest tak, albo jest ładnie i drogo, albo brzydko i tanio. Z tych ładniejszych w NRW to np. Düsseldorf, Münster, Köln. Z tych brzydszych to Dortmund, Bochum i Duisburg.
  • Odpowiedz
@Loszczyk: Mieszkam właśnie w NRW. W Bochum, Dortmundzie i Mönchengladbach można depresji dostać, ale to i tak lepiej niż Gelsenkirchen, to miasto trzeba omijać szerokim łukiem. W Duisburgu, Düsseldorf i Münster nie byłam. Essen wyglądało fajnie, ale byłam tam tylko przejazdem.
  • Odpowiedz
@biauywilg: a gdzie obecnie mieszkasz w Niemczech i co Ci tam przeszkadza? Wybór miasta w dużym przypadku zależy od tego czego oczekujesz od miasta i życia. Ja np też pracuje 100% zdalnie, ale nie wyobrażam sobie mieszkać w małym mieście gdzie nie ma co robić. Ponad rok temu mogłem sobie wybrać dowolne miasto w Niemczech i wybrałem sobie... Berlin - którego raczej na tagu Ci nikt nie poleci ( ͡°
  • Odpowiedz
@biauywilg: Bo Ruhrgebiet poza małymi wyjątkami to absolutne Zagłębie patologii. Do tego paskudne jak listopadowa noc.
Składa się głównie z paskudnych i zaniedbanych budynków i #!$%@? kanakow xD

Ja osobiście od covidu lubię w miarę spokój (mieszkam w Kolonii xD) więc bym postawił na coś w dole Niemiec. Od Rheinland Pfalz w dół. Może coś w okolicy doliny Mozeli. Cochem naprzyklad. Albo Koblenz.
  • Odpowiedz
@biauywilg: Kolonia dla mnie nr 3 w Niemczech i nr1 w NRW i NIC nie ma podjazdu.
Nie szedlbym za radami dotyczacymi malych miast, chyba ze chcesz zdziadziec do reszty, ale to wybralbym Bawarie, bo chociaz blisko do Alp.
  • Odpowiedz
  • 0
@NexciaK: mysle zeby ewentualnie zyc w mniejszym miescie polozonym max 1h transportem publicznym do centrum wiekszego miasta. jak korzystam z rozrywek miasta to tak czy siak tylko na weekendy i to nie po nocy xd
  • Odpowiedz
to nie po nocy xd


@biauywilg: W takim ukladzie taki Wuppertal/Solingen wydaja sie niezlym wyjsciem.
Tak mi sie przynajmniej wydaje ale zawsze bylem nocnym wilkiem. Czy tam wilgiem ^_^
W Wuppertalu podobala mi sie ta nadziemna kolejka, udowadniala ze zbiorkom moze byc zrobiony sensownie ;)
  • Odpowiedz
@biauywilg: a przed czym "uciekasz"? Za brudno, za głośno, za dużo ludzi? Na jakiej dzielnicy mieszkasz jeśli można zapytać?

@scrimex ja pracuje po ang i mój niemiecki jest bardzo kiepski, w Berlinie bez niemieckiego można spokojnie żyć co też jest jednym z powodów dlaczego mi się tu podoba ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 1
@SmutnoMi: mieszkam w zachodniej dzielnicy miasta, calkiem blisko Wilmersdorfu. na to miejsce nie moge narzekac, spokoj, czysto, kamienice, spoko polaczenie z miastem. uciekam od chorego rynku nieruchomosci (wiem, wszedzie ciezko, ale skoro moge zdalnie to po co mam walczyc o mieszkanie w miescie z ktorego atrakcji nie mam potrzeby korzystac w pelni?), nie lubie odleglosci, tego na jakim #!$%@? jest lotnisko. ogromnej ilosci meneli/cpunow/bezdomnych (wiem, wszedzie sa ale ciutke mniej niz
  • Odpowiedz