Wpis z mikrobloga

Przeglądam sobie w internecie czeskie klepsydry i moją uwagę zwróciło to, że w zdecydowanej większości przypadków śmierci w Czechach nie ma pogrzebów. Rodzina/znajomi odbierają urnę z prochami zmarłego i tyle, co z tą urną zrobią to ich sprawa, mogą tę urnę trzymać w domu, na działce, mogą prochy rozsypaćt tam, gdzie chciał zmarły bo to było jego ciało i tylko on ma prawo decydować co ma stać się z jego. ciałem, nie państwo, król, prezydent, rząd, prawo...
No i te Czeskiej klepsydry są zulełnie inne niż polskie... Facet z piwem na klepsydrze, facet ze swoim psem, facet grający w piłkę, facet łowiący ryby, u nas tamie klepsydry raczej by nie przeszły. Nie podejmuję się oceny tego, jaki sposób odchodzenia z tego świata jest lepszy, czeski czy polski, tylko zauważam, że jesteśmy sąsiadami, a w kwestii śmierci to Czesi i Polacy są jakby z zupełnie innych planet. #czechy #czechofile #pogrzeb #wiara #filozofia
tonaszepieklomezczyzn - Przeglądam sobie w internecie czeskie klepsydry i moją uwagę ...

źródło: 2312

Pobierz
  • 41
  • Odpowiedz
@tonaszepieklomezczyzn: kiedyś widziałam filmik dokumentalny pokazujący właśnie nastawienie Czechów do pogrzebów. Dłuższy czas temu zlikwidowali u nich zasiłki pogrzebowe i na filmiku były pełne "piwnice, katakumby" urn z prochami, ponieważ rodziny nie odbierali je ze względu na duże koszty pogrzebów. Natomiast jeżeli u nich nastąpił przełom i mogą taką urnę z mamusią w środku zabrać do domu, to na serio wielką przepaść między och laickim krajem a naszym katotalibanem
  • Odpowiedz
@tonaszepieklomezczyzn: bo polska to kraj smutnych ludzi.
Mamy żałować i płakać nad nieuniknionym.
Uja tam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ja w testamencie od razu zapisuję, że mają polewać sobie nad grobem jak cygany (romowie) I Fiesta przez tydzień!
Nie Ford ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@tonaszepieklomezczyzn: Czesi pod względem podejścia do życia i ogólnie do spraw społecznych są od nas o całe dekady do przodu. U nas zarówno za życia jak i po śmierci uśmiech w przestrzeni publicznej wskazany nie jest. Gdyby nie to, że umarłbym ze śmiechu po kilku dniach spędzonych wśród Czechów, to chętnie bym się tam przeprowadził.
  • Odpowiedz
@tonaszepieklomezczyzn: pojawia się dużo przekłamań w tym wątku, w tym o braku zasiłku pogrzebowego w Czechach i masowo nieodbieranych prochach z krematoriów. Zasiłek pogrzebowy w Czechach nazywa się Pohřebné i wynosi 5000 kc i otrzymuje się go po opłaceniu pogrzebu (koszt to 10-12 tys. koron, w Pradze więcej). Po skremowaniu zwłok można urnę ułożyć w grobie (groby na urny są bardzo proste) albo w kolumbarium na cmentarzu, rozsypać na tzw. rozptylove
  • Odpowiedz
@tonaszepieklomezczyzn: Statystyki są nieubłagane: ilość pogrzebów bez ceremonii zależy od rejonu Czech i przekroju społecznego. W wioskach i małych miejscowościach zjawisko to dotyczy 30 procent zmarłych, natomiast w Pradze liczba ta wzrasta do 50 procent.Statystyka różni się na bardziej katolickich Morawach, ale pokazuje to ogólną tendencje. Samotność, komunizm, ateizm, umieranie w szpitalach/domach opieki, a może dominująca forma rytuału pogrzebowego w Czechach, a więc kremacja…Wszystkie te czynniki mogą mieć wpływ na to,
  • Odpowiedz