Wpis z mikrobloga

151 855,69 - 3,12 = 151 852,57

Dziś był przesadyzm totalny. Miałem ochotę dziś trochę "poszybcić" (jak to mówi mój syn), założyłem Hoki i poleciałem zrobić podejście do osobistego rekordu na 5 km... i po 3 padłem. xD

No ale dwa osobiste rekordy pobite i to dość znacznie: na 1 km - jest 6:05, a było 6:27 i na 1 milę - jest 9:51, a było 10:34.

Muszę jednak zacząć bardziej się skupiać na dystansie niż na tempie. :-)

Miłego dnia!

Tag do obserwowania moich postępów: #najwolniejszywykopekwsztafecie

#sztafeta #bieganie #biegajzwykopem

Skrypt | Statystyki
Pobierz
źródło: 20230708
  • 4
@sedros: Na takim poziomie to się skupiaj na objętości treningu przede wszystkim. Jeśli chcesz budować bazę pod jakiekolwiek biegi to im bliżej godziny treningu tym lepiej - 45 min tak minimum. Rób biegi mieszane z marszobiegami tak, żeby całość trwała 45 minut. Wolne, długie biegania to najważniejsza umiejętność biegacza. Ja sam nie mam tyle pokory, żeby zrobić solidnie trening w 2 strefie tętna, zawsze na końcówkę mi się spieszy już do
@Sl_w_k_1: @nalej_mi_zupy: Regularnie biegałem według sugestii Garmina, od pół godziny do dwóch godzin biegania, 5, 10 km a czasem i 15. W czerwcu miałem kontuzję kolana i się trochę rozregulowałem przez tę przerwę. Muszę po prostu wrócić do swojego zwykłego tempa, biegać wcześniej, żeby było chłodniej i może znowu do końca lipca zrobię 15 km.

A muzyki nie słucham podczas biegania. Wolę śpiew ptaków i szum trawy. :-)
@sedros: Zdecydowanie polecam na razie lecieć jak najwięcej w objętość treningową, tłucz kilometry i na pewno zobaczysz sporą poprawę :) Naturalna kolej rzeczy.

Spuchnięcie na trzecim kilometrze wcale nie dziwi, bo tu mniej więcej większość biegaczy uderza w ścianę kiedy biegnie tempem wyścigowym na 5km. :D Gratuluję nowych osobistych rekordów i ciśnij dalej! ()