Wpis z mikrobloga

Hej, dziękuję Wam znowu daliście czadu i uzbierałam kwotę którą sobie założyłam, chociaż nie znam tak naprawdę pełnych kosztów ponieważ dopiero po konsultacji się dowiem jaki neurostymulator będzie w moim przypadku potrzebny i ile konsultacji, ogólnie na jakie koszty mam się szykować. Jednak mając już taką sumę mogłam się umawiać na konsultację, trochę się podłamałam ponieważ dostałam termin na szóstego września :-/
Czyli wiele jeszcze przede mną dni bólu, próbowaliśmy już z tyloma lekami i bez skutki, dziś poszedł szybki bolus z lidnokainy i pompa, póki co bez efektu, ale Pan doktor który mnie prowadzi (zajmuje się leczeniem paliatywnym, ma ogromne doświadczenie i wiedzę) mówił że jeszcze nie wszystko stracone, bo receptory muszą się wysycić co może trwać kilka dni, do tego zaczęliśmy terapię sterydami i też trzeba poczekać kilka dni. Więc jakaś szansa na poprawę jest. Niesyty typowe siekacze, jak morfina czy fentanyl nie działają ???? Guz jest w takim miejscu, że ból jest lekooporny. Dostaje także olejek z marihuany medycznej, ale stężenie już jest za małe, a lekarze mówią że nie mogą przepisać większego nie wiem czemu.
W każdym razie jeśli ktoś zrezygnuje z wizyty to wtedy ja zajmę jego miejsce, szczerze mam nadzieję że tak się stanie, ponieważ mój stan z dnia na dzień się pogarsza. Lada chwila nie będę mogła korzystać z łazienki, teraz przychodzi mi to z dużym trudem :-(
Jestem przerażona tym wszystkim i tak bardzo kocham życie, a jednocześnie coraz bardziej pragnę eutanazji. Przez ostatnie dwa lata tylko cierpię i jak już wychodzę na prostą to zaraz spotyka mnie coś strasznego, jak teraz gdzie dowiedziała się, że mam dużego nieoperacyjenego guza w odcinku lędźwiowym.
W dodatku z powodu uszkodzenia rdzenia w tym miejscu leki przeciwbólowe nie działają :-(
Jak mam żyć?

#depresja #choroba #medycyna #pomagajzwykopem