Wpis z mikrobloga

#ufo
Przelatywało coś jasnego w stylu ISS o 23:30 nad Polską?
Bo widziałem na południu dwa obiekty lecące jeden za drugim na północ. Oba świeciły się cały czas na biało, znacznie jaśniej niż dzisiejszy Saturn(0.9 mag). Gdzieś po 15-20s obserwacji zaczęły powoli gasnąć, aż gdzieś po 30s całkowicie zgasły.
Wyglądało to jak satelity, tylko że było to znacznie większe i jaśniejsze.
Widziałem przeloty ISS, lini starlinkow, rozbłyski iridium, ale czegoś takiego jeszcze nigdy. .
  • 15
@PrawaRenka: chyba szukamy info o tym samym przelocie, ale nie doszedłem do niczego konkretnego :(

Widziałem to właśnie koło 23:20-23:30, nie popatrzyłem dokładnie na czas, praktycznie idealnie w zenicie dwa jasne punkty się rozświetliły na kilkanaście sekund a potem przygasły i kontynuowały lot na północ, wydaje mi się że były na jakiejś dalszej orbicie bo wydawały się dużo wolniejsze niż starlinki czy ISS
@nuskool @PrawaRenka: one co pięć lat przylatują, te obiekty mają raczej regularny timing
najdziwniejsze to te co wyglądają jak gwiazdy ale gwiazdami nie są i #!$%@?ą po nocnym niebie i czasami "skaczą" na lewo i prawo" szybko, troche to ruch nartnika po wodzie przypomina

w tym roku już były ze 2 miechy temu także "gwiazdy" dopiero w 2028 znowu na dłużej będą wisieć na niebie
@PrawaRenka: w 2013 pierwszy raz to zobaczyłem - obiekt wyglądający jak gwiazda i ślizgający sie po niebie jak nartnik na wodzie, potem w 2018 ale ten z kolei to "kręcił bączki" i mienił sie kolorami (o ile pamiętam biały-czerwony-żółty-niebieski niekoniecznie w tej kolejności po sobie)

są na niebie przez 2-3 tygodnie (nie codziennie, w odstępach 1-3 dni) i znikają więc raczej samolot wyłączył oświetlenie albo coś w twoim wypadku
@Renard15: ej na dwie minuty wcześniej właśnie widzialem coś podobnego. Coś jak mały meteor bardzo szybko przeleciało kilka razy po niebie, przeskoczyło z lewej do prawej ze 3-4 razy w ciągu 3-4 sekund i zniknęło.
I potem około 20 minut później zobaczyłem to samo.
@Renard15: tylko taki perseid przelatywał jeden i potem na jakiś czas była cisza. A to wyglądało jakby co sekundę pojawiał się jeden, mniej więcej w tym samym miejscu do którego leciał poprzedni, tylko że ten następny leciał w innym kierunku. I tak 4 razy jeden po drugim