Wpis z mikrobloga

Rozowa miala isc na impreze z kolezankami tzw babski wieczor u jednej z nich do domu. Gdy powiedzialem ze wpadne zobaczyc kto tam bedzie to przyznala ze oprocz 5 kolezanek bedzie takze 2 kolegow z pracy. Pozwolic jej isc czy nie? Broni sie tym ze beda jej dwie kolezanki tez bez partnerow i ze ja kontroluje . Ale jak zaproponowalem ze pojdziemy razem to powiedziala ze mnie nikt nie zapraszal xD #zwiazki #logikarozowychpaskow

pozwolic jej isc na ta domowke?

  • tak, nie badz tyranem 31.2% (1380)
  • nie , pojebalo cie? 13.0% (575)
  • nie ma takiej opcji, nie daj sie robic w chuja 21.5% (949)
  • niech idzie, daj se chlopie z nia spokoj 34.3% (1518)

Oddanych głosów: 4422

  • 142
@AMBIWALENTNYPSIUR: mordo mialem to samo i sama reakcja na teoja propozycje ze nikt cie nie zapraszał swiadczy o tym ze chce tam zaszalec nie koniecznie musi tam odwalac nie wiadomo co ale samo to ze bez ciebie bedzie sie czula swobodniej to mocny redflag imo ja swoja puscilem i skonczylo sie tak ze chlop z tej imprezy wysylal jej serduszka i dobranoc : * co wieczor xD niestety chyba przegrana sytuacja
@AMBIWALENTNYPSIUR: z doświadczenia wiem, że jeśli już nie ufasz lasce, to jest po ptokach, kwestia czasu (może miesięcy, może lat) jak się to rozwali.

Masz w życiu 3 opcje.

1. popracować nad pewnością siebie, wyglądem, sytuacją finansową, wtedy takie sytuacje nie tylko nie będą cie ruszać, bo będziesz wiedział, że jak jakaś dupa cie zdradzi, to z tą pozycją która masz szybko znajdziesz inną, ale tez i laski przestaną cie tak
@AMBIWALENTNYPSIUR: a dla mnie to cholernie dziwne, że na babskim wieczorze jednak pojawiają się faceci i ona to przed tobą zataja. Mogła normalnie powiedzieć, że będzie z paczką znajomych i tyle. A tutaj kombinacje i ukrywanie. Jakby mi tak chłop zrobił to bym pomyślała że jest tam jakąś dziewczyna która mu się podoba i buduje sobie grunt pod flirt i nową gałąź.
Dziwne że wiele ludzi nie zauważa, że ona najpierw go okłamała, że to babski wieczór. Jak mieć zaufanie do kogoś takiego? Myślę że to pojawia się dość spora rysa która nie pozwala ufać później partnerce.

Ale związek nie jest po to by coś komuś pozwalać lub zabraniać. Można rozmawiać o czymś, a nie opierać na zakazie i pozwoleniu. Jeśli Cię okłamuje i nie chcesz żeby szła to żadne zakazy tego nie zmienią