Wpis z mikrobloga

@Theo_Y: jakieś ~18 lat temu grałem w klanie w Wolfenstein: Enemy Territory. Mieliśmy takiego 12-latka w składzie, generalnie młody był naprawdę dobry, skilla miał jednego z najlepszych jak nie najlepszego w całym teamie. Mimo wsystko było z nim trochę beki i żarcików na TeamSpeak-u bo nawet jeszcze mutacji nie przeszedł xD
No i kiedyś w czasie klanówki ok. godz. 22 wparowała mu do pokoju rodzicielka, chwilę powrzeszczała czemu gra zamiast iść