Wpis z mikrobloga

Znajoma załatwiała sprawę w jednym z warszawskich sądów. Potrzebna była opłata, którą można wpłacić przez internet, a urzędniczce pokazuje się uzyskany kod QR na ekranie telefonu. Urzędniczka skanuje kod i sprawa opłaty jest załatwiona. Znajoma podchodzi do okienka z kodem QR.

Urzędniczka: "Ale to musi być wydrukowane",
Znajoma: "Ale chyba w tych kodach QR chodzi o to, że nie trzeba drukować, tylko wystarczy zaskanować kod",
Urzędniczka: "Proszę pani, chyba ja wiem lepiej, kod ma być wydrukowany, a nie jakieś telefony".

Po trwającej chwilę sprzeczce znajoma znalazła gdzieś na mieście miejsce, gdzie wydrukowała kod, a następnine wróciła do sądu. Urzędniczka zeskanowała kod z kartki, a kartkę oddała znajomej.

#bekazpodludzi #urzedasstory #polska #truestory
  • 114
  • Odpowiedz
  • 25
@1983 tak samo radzę uważać na połączeniach kolejowych międzynarodowych. Po przekroczeniu granicy ten sam bilet na telefonie może się stać nieważny
  • Odpowiedz
  • 1629
@1983 to słuchaj tego: koleżanka ostatnio zaczęła pracę w urzędzie. i dostaje zadanie: masz tu kartkę, długopis i weź mi znajdź w tym excelu i wypisz wszystkie osoby które [spełniają dane warunki]. po dłuższej konsternacji i dopytaniu się okazało się że oni tam tak pracują: drukują sobie tabelkę z excela i ręcznie wyszukują i zaznaczają to co im trzeba. kiedy próbowała kierowniczkę przekonać że w excelu można to zrobić "nieco" szybciej to
  • Odpowiedz
@CheSlaw: jakby wyszło, że można to robić w excelu, a nie na kartce to zapewne by straciła pracę. W pracy trzeba wiedzieć kiedy iść do szefa z propozycją usprawnienia pracy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 193
@mstasiek koleżanka szybko sie uczy i już po tym pierwszym opi3rdolu zrozumiała że może w 5 minut zrobić kilkugodzinną robotę, a resztę czasu wykorzystać na coś sensownego - przeglądanie wykopu, zakupy w Internecie czy coś ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@1983: ale tak dzialaja wszystkie korporacje (państwo to wielka korporacja) u znajomego w pracy była taka procedura:
-wydrukuj dokument z jednego systemu
-zeskanuj
-zniszcz dokument
-wprowadz do drugiego systemu

Typiara która tak robiła nawet nie zapytała czy nie może po prostu skopiować dokumentu na kompie i wprowadzić do drugiego systemu
  • Odpowiedz
  • 123
koleżanka szybko sie uczy i już po tym pierwszym opi3rdolu zrozumiała że może w 5 minut zrobić kilkugodzinną robotę, a resztę czasu wykorzystać na coś sensownego - przeglądanie wykopu, zakupy w Internecie czy coś ( ͡º ͜ʖ͡º)


@CheSlaw: o to właśnie chodzi. Te baby z urzędu są po prostu tępe ale ta kartka i szukanie pozycji na wydrukach to ich strefa komfortu. Jeśli atakujesz ich strefę
  • Odpowiedz
@1983: W urzędach swoje przecierpiałem, ale moja ulubiona historia, to ta w której pani urzędniczka stwierdziła, że mają "awarię systemu" ( ͡° ͜ʖ ͡°). Przez trzy dni przychodziłem do urzędu i dowiadywałem się, że ta "awaria systemu" trwa nadal i nic na to nie można poradzić, trzeba czekać. Przed wejściem kolejka ludzi czekająca na mrozie (czasy kowidu) dowiaduje się, że dziś się nie da nic załatwić. Trzeciego
  • Odpowiedz
@1983: jak bylem na studiach to ja na praktykach siedziałem w fabryce a współlokator poszedł do urzędu i uwaga; dostał zadanie uporządkowania jakiś wpłat, ogólnie papierów, zrobił to po 2 dniach i się pyta co dalej, a oni mu na to że to była praca na cały miesiąc i tyle ona miała zająć bo taki jest termin, przez resztę miesiąca współlokator siedział w domu, bo zrobił pracę specjalistki/specjalisty w 2 dni.
  • Odpowiedz
@Pandzior to chyba standardowe używanie excela( ͡° ʖ̯ ͡°) wśród analogowych umysłów. Choć wielu chętnie napisze w CV 'bardzo dobra znajomość excela' bo nikt tego nie sprawdzi bo wśród rekrutujących jest jego podobna znajomos ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz