Wpis z mikrobloga

#plk #koszykowka

Zróbcie sobie kawę, albo dwie ;)

Na kilka dni przed rozpoczęciem sezonu zapowiadany power ranking PLK. Dziś część pierwsza, zespoły poza play-off, oczywiście moim zdaniem.

Założenia są proste:
1. Power ranking na teraz, wg tego co zespoły zbudowały do teraz, oczywiście na papierze, bo niespodzianki i fuckupy są na porządku dziennym. Składy również na dziś.
2. Power ranking jest totalnie subiektywny, aczkolwiek różniący się od mojego prywatnego (jak ktoś mnie śledzi na Twitterze/X), tam było trochę więcej prywaty, tu maksymalnie bez prywaty.
3. Sąsiednie miejsca to raczej należy traktować umownie, między 11 i 12 nie ma żadnej różnicy praktycznie, chyba że w tekście stoi inaczej.
4. Formę zmieniam z roku na rok, teraz będzie taka, w przyszłym sezonie pewnie inna :)

To jedziemy od końca:

16. Twarde Pierniki Toruń

Cudem utrzymaniu w zeszłym sezonie znowu późno zebrali skład, znowu mieli mocno niekompletny pre-season (w którym potrafili przegrywać z drugoligowcem), znowu mają jeden z najniższych (jeśli nie najniższy) budżet w lidze. Składu nie zbudowali dramatycznie złego, ale do optymizmu to jednak dużo brakuje. Trener Subotić to też element niepewności.

Szanse/mocne strony: obiecujący obcokrajowcy na obwodzie i sprawdzony (acz starzejący się) zestaw Polaków.
Zagrożenia/słabe strony: krótka rotacja i niepewni Bałkańce pod koszem obok weterana Cela.
Zagraniczni: Filipović (G), Smith (G), Diggs (F), Kunc (F), Rakocević (C)
Znaczący Polacy: Diduszko (F), Cel (F)
Man to Watch: Goran Filipović – aktualny reprezentant Chorwacji w zespole walczącym o byt w PLK to musi być lider pełną gębą.
Mniej się mówi: Arik Smith po kilkunastu miesiącach bez gry będzie miał dużo do udowodnienia, a sezony w Belgii pokazały że potrafi.

15. GTK Gliwice

Jest to zespół z podobno całkiem solidnym budżetem, którego nie bardzo widać w składzie. Do tego GTK ma łatkę klubu który jakiego składu by nie zbudował (czasem były naprawdę fajne), to i tak będzie walczyć o utrzymanie. Tak też przewiduję i w tym roku. Pewnie jak w lutym-marcu byłoby w tej kwestii gorąco, to Tauron sypnie kasę na 1-2 wzmocnienia i nie spadną. Chociaż kto wie.

Szanse/mocne strony: niezłe zagraniczne zakupy z trzema graczami pokazującymi się w lato w kanadyjskiej lidze letniej i dwoma IMO pewniakami – Laksą i Pricem.
Zagrożenia/słabe strony: praktycznie brak polskiej rotacji, pod tym względem zdecydowanie najsłabszy zespół ligi, a jednak 40 minut w meczu trzeba jakoś wypełnić.
Zagraniczni: Gray (G), McEwen (G), Henderson (G), Laksa (F), Price (C)
Znaczący Polacy: brak, najbardziej znaczącym jest Śnieg (G) i Frąckiewicz (C)
Man to Watch: Josh Price był gwiazdą ligi Beneluksu, powinien być najlepszym graczem GTK i jednym z lepszych podkoszowych ligi
Mniej się mówi: Koby McEwen krąży po świecie pomiędzy G-League, Kanadą i słabszymi ligami w Europie, może to czas na coś więcej?

14. Dziki Warszawa
Sympatyczny klub z nieszablonowym marketingiem, ale też unikalnym vibem na meczach domowych. Trochę podobnie jak Sokół w zeszłym sezonie, oparli polską rotację o tych samych gości co wywalczyli awans. Nie jest to jednak pewny przepis na sukces i mimo ciekawych obcokrajowców ciężko Dziki widzieć gdzieś indziej niż w walce o utrzymanie.

Szanse/mocne strony: szerokość polskiej rotacji i zgranie polskiej części składu, która mimo że ostatnio pierwszoligowa to jest w PLK całkiem doświadczona (Bartosz, Czujkowski, Grochowski, Aleksandrowicz, Pamuła + nowi Mokros i Szlachetka).
Zagrożenia/słabe strony: ten zespół wygląda po prostu na średnio-słaby, który ma mało świetnych punktów, ale nie ma też jakichś konkretnych luk.
Zagraniczni: Coleman (G), Green (F), Little (F), McGlynn (C)
Znaczący Polacy: Szlachetka (G), Mokros (F)
Man to Watch: Matt Coleman to gość po uczelni Texas i próbach grania na wysokim poziomie w Europie (Turcja, Grecja), ma papiery by być liderem tego zespołu pełną gębą.
Mniej się mówi: Nick McGlynn to kolejny gracz który przyszedł do ligi z Belgii z całkiem dobrymi referencjami.

13. Sokół Łańcut

Zeszłoroczny beniaminek był rewelacją drugiej części sezonu. Zmienili relatywnie niedużo w składzie, sztab jest ten sam, entuzjazm w łańcuckiej halce będzie ten sam. Chyba za mało żeby realnie walczyć o PO, wydaje mi się że wystarczająco żeby w miarę spokojnie się utrzymać, szczególnie jak będą grać tak jak od przyjścia trenera Łukomskiego w zeszłym sezonie.

Szanse/mocne strony: trzech sporo grających Polaków z zeszłego sezonu zostało w klubie, zostało też dwóch najważniejszych zagranicznych, no i sztab. W teorii to powinna być kontynuacja udanej drugiej rundy zeszłego sezonu. Sokół nieźle wygląda też pod koszem, gdzie obok sprawdzonego w PLK solidniaka Kempa będą mieć młodego i niedoświadczonego, ale obiecującego Faye. Obrona pod koszem może być topowa.
Zagrożenia/słabe strony: mimo wszystko rozczarowuje to że najlepszym Polakiem w tym zestawie jest Młynarski, oraz to że jeden ze slotów na obcokrajowców taki zespół jak Sokół przeznacza na urodzonego role-playera Berzinsa, który nie wygra im w pojedynkę żadnego meczu.
Zagraniczni: Sanders (G), Cheese (G), Berzins (F), Faye (C), Kemp (C)
Znaczący Polacy: Młynarski (F)
Man to Watch: Sanders w dwóch sezonach w PLK (w Bydgoszczy i ostatnim w Łańcucie) wykręcał imponujące i wszechstronne cyfry, miał też mecze w których był po prostu nie do zatrzymania. Kandydat na jakiś występ z triple-double?
Mniej się mówi: nie widzę w tym składzie kandydata na objawienie, Sandersa i Kempa wszyscy znają, Cheese będzie IMO niewypałem.

12. Zastal Zielona Góra

To jeden z problematycznych w kwestii power rankingu zespołów, bo nikt nie wie jak ich skład będzie wyglądał za pół roku. Ba! Na dziś to oni mają siedmiu wierzycieli (byłych graczy) do ugłaskania żeby wycofali w FIBA zażalenia. Inaczej nie zgłoszą nowych graczy do ligi. Skład jest oczywiście budżetowy, umiarkowanie ciekawy i z całkiem dużą ilością miejsca na rozwój nawet w trakcie nadchodzących kilku miesięcy. Niezłym poligonem doświadczalnym powinny być regionalne rozgrywki ENBL, gdzie jest spory rozstrzał poziomów i będzie można dać pograć gościom z końca ławki. Podsumowując – nie zdziwi mnie walka o PO i nie zdziwi mnie spadek.

Szanse/mocne strony: po dołożeniu Groselle’a zarazem niezła strefa podkoszowa i niezła polska rotacja (właściwie w zupełności wystarczająca z Woronieckim, Lewandowskim i J. Wójcikiem), pytanie tylko jak długo Groselle zabawi w ZG.
Zagrożenia/słabe strony: organizacja klubu, nikt nie wie w jakim stanie osobowym będą kończyć. W kwestiach koszykarskich/sportowych, IMO 3 z 4 obcokrajowców (wszyscy poza Musiciem) jest niepewnych, a nie wiem jakie możliwości roszad w składzie będzie miał Zastal.
Zagraniczni: Musić (G), Krutous (F), Hall (F), Hepa (F)
Znaczący Polacy: Groselle (C)
Man to Watch: dylemat bo rookie z Alaski Kamaka Hepa jest postacią co najmniej intrygującą i z powodów koszykarskich i poza koszykarskich, ale jednak wskazuję to na Geoffa Groselle’a bo ciekawi mnie jego odbudowa formy, pewności, reputacji, właściwie to kariery.
Mniej się mówi: jeśli Darious Hall przełoży grę z Bułgarii na grę w PLK (zachowując proporcje siły między tymi ligami), może być nadspodziewanie dobry. Jeśli w Bułgarii rzucał 18 punktów na mecz, w PLK może być to solidne 13-14?

11. Arka Gdynia

Jeszcze jeden zespół który może być ósmy, a może być ostatni. A to dlatego że kontrakty dwóch najważniejszych zawodników (Pluta i Żołnierewicz) są otwarte lub pół-otwarte, co znaczy że mogą opuścić Arkę praktycznie w każdej chwili. Poza tym, to ciekawy do oglądania zespół, sfokusowany na polskich graczach, również młodych którzy mają wdrażać się w warunki PLK. Poniekąd eksperyment.

Szanse/mocne strony: pierwsza piątka mimo że w 80% polska, nie wygląda na zespół dołu tabeli, niewiele zespołów ma dwóch Polaków top10 tej ligi. Druga rzecz, że nie mają rozterek w kwestii polskiego składu bo na teraz mają jednego (okej, półtora) obcokrajowca. Nawet jak wyfrunie im Pluta i Żołnierewicz którzy mało tam nie zarabiają to zimą mogą zatrudnić kogoś z zagranicznych (bo nie mają problemu z limitami) i spokojnie się utrzymać.
Zagrożenia/słabe strony: czy Pluta i Żołnierewicz to jednak nie jest za mała siła rażenia w ataku? Przydałby się jakiś amerykański go-to-guy do wygrywania końcówek. No właśnie – płynnie przechodzimy do coacha Bychawskiego – mimo że opowiada o koszykówce ciekawie, to mam wrażenie że jest zbyt uparty i oderwany od realiów kosza na takim poziomie.
Zagraniczni: Kenić (F), Pacesas jr (F)
Znaczący Polacy: Pluta jr (G), Żołnierewicz (F), Kamiński (F), Bogucki (C)
Man to Watch: dwie równoważne IMO postacie wrzucone w nową rolę, duże minuty, odpowiedzialność za zespół – Andrzej Pluta i Grzegorz Kamiński. Dotąd grali w lepszych drużynach pod ochronnym parasolem (inaczej niż Żołnierewicz), dlatego ciekawi mnie jak się odnajdą w nowej rzeczywistości. A obaj (rocznik 2000 i 2000) to przyszłość naszego kosza.
Mniej się mówi: Maks Wilczek, gwiazda 1LM zeszłego sezonu i debiut na parkietach PLK na który wielu czekało.

--------------------------

A teraz wkraczamy w rejony drużyn, dla których walka o utrzymanie była by rozczarowaniem, a które mogą mieć naprawdę play-offowe ambicje.

10. MKS Dąbrowa G.

Jak zwykle ciekawe zagraniczne poszukiwania, ale inaczej niż ostatnio, również całkiem dobre łowy polskich graczy. Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, trudno wyobrazić sobie ten zespół walczący o utrzymanie. Walka o play-off to jednak bardziej złożony temat, sporo zależy od samego MKSu (nie tylko na boisku, ale też w kwestii zatrzymania najlepszych graczy w trakcie sezonu), ale równie dużo od niewypałów w górze tabeli. Żeby MKS mógł być w ósemce, ktoś na papierze mocniejszy musi z niej wypaść.Odnotujmy jeszcze że MKS będzie bronić tytułu w regionalnych rozgrywkach Alpe Adria Cup, w tym roku nieco pomniejszonych (ale za to aż 8 meczów grupowych), jednak wciąż idealnie skrojonych pod taki klub jak MKS.

Szanse/mocne strony: jak na zespół który nie jest jednym tchem wymieniany wśród potencjalnych play-offowiczów to jest tu niezła głębia składu. Są tu też dwie potencjalne gwiazdy ligi (Garcia i Carvacho), a sam fakt hiszpańskiej szkoły budowy i prowadzenia zespołu może jest intrygujący
Zagrożenia/słabe strony: jak wyżej, hiszpański trener, Hiszpan i Chillijczyk w głównych rolach w zespole – tego jeszcze nie było. Do tego jak co roku – zagrożeniem w MKSie jest to że nawet jak twierdzą że zawodnicy nie mają buy-outów to jeszcze się chyba nie zdarzyło, by najlepszych nie sprzedali w toku sezonu.
Zagraniczni: Persons (G), Cabbil (G), Garcia (F), Horne (F), Carvacho (C)
Znaczący Polacy: niech będzie D. Wilczek (G)
Man to Watch: mimo że Carvacho to klasowy gracz i poradziłby sobie zespole dużo lepszym to typuję tu Garcię – Hiszpan kilka lat temu był MVP mistrzostw Europy U20, grał w Eurolidze w barwach Barcelony. Oczywiście, trudno oczekiwać jakiegoś totalnie gwiazdorskiego sezonu na tle ligi (a może jednak?), ale jestem ciekawe jak będzie funkcjonował w zespole i co w karierze mu da ten sezon w PLK.
Mniej się mówi: Jeriah Horne nigdy nie grał w Europiem nie przykuwał też uwagi w G-League, może być dobrym (zapewne niskobudżetowym) stealem.

9. Spójnia Stargard

Nisko ale jednak jakoś nie mieści mi się wyżej. Oczywiście dopuszczam myśl że będą w PO i to całkiem prawdopodobne. Po prostu 8 składów cenię wyżej (a tak naprawdę to 8. z 9. mógłbym losowo zamienić). Wychodzę z założenia że poprzedni sezon Spójni był „ponad stan”, trafili z generałem Fortsonem, wzmocnienie Bensonem pod kosz w trakcie sezonu było strzałem w dziesiątkę. Gdy większość zespołów na papierze wygląda lepiej niż sezon temu, akurat o Spójni tego powiedzieć nie potrafię. Nie bez znaczenia jest też fakt grania w pucharze FIBA Europe Cup. Roster Spójni nie jest przesadnie głęboki, a w pierwszych miesiącach sezonu będą musieli zmierzyć się z podróżami i graniem co 2 dni,

Szanse/mocne strony: IMO to kolejny zespół który jest totalnie średni gdzie nie spojrzysz. Przeciętne (acz nie słabe) transfery zagranicznych, niezła acz niepowalająca polska rotacja (Gruszecki, Kowalczyk), bez szału, no ale jednocześnie lepiej niż walka o utrzymanie. Formacja która w Stargardzie wygląda najlepiej to pozycje 1 i 2 gdzie backupem za robiących różnicę Browna i Danielsa będą solidni Brenk i Kowalczyk. Nie zapominam też o trenerze Machowskim, bo zeszłoroczny wynik Spójni ponad stan to też na pewno jego zasługa.
Zagrożenia/słabe strony: tu chyba wszystko musi kręcić sokół Stepha Browna, gdyby wyjąć ten klocek, to trochę nie wiadomo gdzie zespół miałby być konkurencyjny w walce o PO. Do tego nie bardzo przekonuje mnie para podkoszowych (Langović i Gordon), którzy w przeciwieństwie do obwodowych mają mocno niepewny backup (Grudziński i Kotieno).
Zagraniczni: Brown (G), Daniels (G), Simons (F), Langović (F), Gordon (C)
Znaczący Polacy: Gruszecki (F)
Man to Watch: Stephen Brown powinien i wręcz musi być alfą i omegą w tym zespole by wprowadzić go na poziom wyżej niż wynika to z takiej oceny na papierze. Był bardzo solidny we Francji, w ogóle to 3 z 4 ostatnich sezonów spędził z niezłym skutkiem w ligach lepszych niż PLK, więc zagadnieniem będzie tu bardziej jego rola lidera, niż umiejętności jako takie.
Mniej się mówi: Devon Daniels ma za sobą grę w G-League i w Serbii, jest trochę nołnejmem, ale jego energetyczność będzie dało się lubić.

Pierwsza ósemka jutro, o ile dziś wieczorem znajdę czas żeby do tego usiąść :)
  • 9