Wpis z mikrobloga

Praca fizyczna na pięć zmian w kołchozie zagranicznym, a po pracy powrót do baraku z polakami (chociaż własny pokój wynajęty jest)
i gapienie się na przemian w ścianę lub komputer. Z nikim kontaktu nie utrzymuję. Do polski nie mam po co wracać- wynajmę jakąś norę i dalej za minimalną robić plus jeszcze więcej trzeba będzie pracować. Programistą przecież nie zostanę.
Jakbym mi ktoś powiedział dziesięć lat temu, że w prawie trzydziestu trzech lat będzie tak moja wegetacja wyglądała to bym się #!$%@?ł.
Najlepiej położyłbym się i poczekał do końca.
#emigracja #pracbaza
  • 4
  • Odpowiedz