Wpis z mikrobloga

Jak byłem w Meksyku na półwyspie baja California na samym południu to jechałem sobie takim polpustkowiem rowerem w czasie dłuższej wyprawy rowerowej.
Nagle jakieś targi uliczne zobaczyłem na małym skrzyżowaniu szutrowych dróg, ale takie craftowe widać że nie od najbiedniejszych,tylko pod turystów od konkretnych farmerów.
#milfboners #milfmaszyna #takasytuacja #podrywajzwykopem #podroze #podryw #amerykankadlazakolaka #zalesie
No i tak się zatrzymałem w cieniu i podeszła do mnie amerykanka,co sprzedawała sery i inne produkty z farmy,milfisko idealne, typowy materiał na żonę, ale w wieku 45-50 lat.
I chwilę pogadaliśmy co ja tu robię i gdzie jadę.
Powiedziała że prowadzi farmę głównie kóz niedaleko i
jeśli chcę pomieszkać jakiś czas i popracować kilka godzin dziennie w zamian za jedzenie i korzyści z bycia w pięknym miejscu, to mogę pojechać tą drogą szutrową. Ze jest tam też para Francuzów od kilku tygodni.
A że już miałem brać odpoczynek od jazdy na kilka dni to sobie pomyślałem czemu nie, poprezucam trochę gnoju na farmie i pokarmie kozy dla urozmaicenia i pojem jak człowiek.
No i jechałem tam wertepami okrutnymi, ale znaki były dobre na farmę, około 5 km.
A na miejscu fajny parterowy dom, kilka przyczep kempingowych, i zagrody i stodoła dla zwierząt wszelakich. Ogólnie dużo kasy tam było zainwestowane.
Okazało się że farmę prowadzi ta samotna cycata amerykanka oraz jej matka była akurat w odwiedzinach z USA.
I ta para Francuzów, a tak to nikt dookoła,
Amerykanka dojechała później i mnie wyściskała i dotykała za ramię widać że chciała żebym się tam dobrze czuł.
No to przydzielili mi ta przyczepę, pogadaliśmy chwilę jak tu wszystko działa i pomogłem Francuzowi ładować gnój na przyczepkę quada,
I tak kilka dni, oczywiście codziennie full serwis jedzenie w głównym domu, widać że się starały.
Po dwóch dniach zauważyłem że matka tej Amerykanki mieszkała jednak osobno w przyczepie a nie w głównym domu.
A milfisko chodziło spać bardzo późno bo widziałem że ostatnia gasiła światła że wszystkich, pisała jakieś artykuły i książki o zdrowym odżywianiu lub coś podobnego, pokazywała mi na początku.

Akurat miałem już skonczony kurs masażu i kilka lat praktyk, jak by nie to że się źle zacząłem czuć, chyba od innego jedzenia,to bym do niej podbił wieczorem i poderwał, bo z perspektywy czasu widzę że dawała sygnały tym ciągłym dotykaniem niby przypadkiem, ale jak miałem 22 lata to jeszcze nie ogarnąłem i byłem trochę nieśmiały.
No więc wyjechałem po 4 dniach z tamtad bo nie chciałem nadużywać uprzejmości nie mogąc pracować i jeść za darmo i mieszkając za darmo. Tak to bym działał z nią.
Na koniec również mnie wyściskała jakbyśmy się znali kilka lat. Czuć było że brakuje jej czyszczenia komina.

#milf
#milfmaszyns
  • Odpowiedz