Wpis z mikrobloga

Wojna w Izraelu to jest wojna złych ze złymi.
Nie rozumiem głosów solidaryzujących się z palestyńczykami - Hamas zrobiłby to samo z każdym białym europejczykiem, oni nie bronią "swoich domów" tylko walczą o biologiczne wymazanie z powierzchni planety wszystkich zagrażających islamowi. Teraz jest to Izrael ale nie będą mieli problemów z zamachami w Paryżu czy Berlinie.

Izrael też sobie nagrabił. Nie wzrusza mnie mapka latająca w necie, pokazująca rozwój osadnictwa żydowskiego, bo ma tam istnieć państwo Izraelskie to musi mieć kształt możliwy do obrony. Ten kształt z mandatu brytyjskiego nie był możliwy, więc mogli anektować tereny obok jak USA u zarania swoich dziejów albo przestać istnieć. Natomiast sposób w jaki traktują palestyńczyków - było niebyło obywateli własnego państwa - jest hitlerowski. Nie wyobrażam sobie sytuacji gdy moja rodzina mieszka w domu od wielu pokoleń, i nagle z dnia na dzień wjeżdża izraelski buldożer i bez ostrzeżenia równa go z ziemią, bo ktoś zaplanował tu żydowskie osiedle.

Izrael wygra tę wojne, jak każdą poprzednią, bo musi. Przykre jest to ilu niewinnych ludzi w międzyczasie straci życie po obu stronach.
#wojna #izrael #terroryzm
  • 11