Wpis z mikrobloga

Syn lat 5 od kilku dni dopytuje o śmierć, gada o jakichś chmurkach i przechodzeniu na drugą stronę.


@disinherited: Powodzenia. Mój zaczął dosłownie bać się śmierci i żadne wytłumaczenia go nie uspokajały. Dopiero jak poszedł na religię w szkole, to jakoś mu się poukładało.
@disinherited mój 3-latek po śmierci dziadka dowiedział się, że dziadek jest na chmurce i ciągle z nami jest. Czasem pyta o dziadka i twierdzi, że go czasem widzi w pokoju. W dniu urodzin dziadka (nie wiedział o tym) śpiewał “sto lat” w swoim pokoju. Dzieciaki zawsze będą zadawać pytania na tematy nieznajome im, lub bardzo trudne do zrozumienia.
@crazykokos: czytając twoje wypowiedzi naszło mnie takie pytanie.
Dzisiaj mamy 8 mld ludzi, a więc 8 mld "czynnych" dusz. Tysiąc lat temu mieliśmy mniej więcej 250 mln ludzi, a trzy tysiące lat temu jakieś 30 mln.
Zatem co trzy tysiące lat temu działo się z ponad 7,9 mld ludzi, gdy na ziemi żyło wówczas 30 mln? Czekali na swoją kolej? Do początku XIX wieku na ziemi łącznie żyło mniej ludzi, niż
@Majku_ co pewien czas są tzw. resety. jakiś potop, epoka lodowcowa, przebiegunowania, dżuma itp. dusze mają o wiele więcej obowiazkow niż doświadczanie na ziemi, to jest może 5%. mają przeróżne funkcje, obowiązki, nauki.
i tez nie jest tak, ze umrze i od razu rodzi się na nowo. czasem ta przerwa trwa niedługo a czasem odradza się dopiero np. po 50 latach. czas i mijające lata są tylko tu na ziemi. tam nie
crazykokos - @Majku_ co pewien czas są tzw. resety. jakiś potop, epoka lodowcowa, prz...

źródło: Zdjęcie z biblioteki

Pobierz
@kiboq dla Ciebie wiara a dla mnie wiedza. bo ja od małego pamietam poprzednie życie dokładnie i WIEM, ze narodziłam sie na nowo i ze znowu to sie powtórzy za jakiś czas. nie muszę wierzyć na czyjeś słowo. totalnie nie boje sie śmierci.
i na te „podstawowe pytania egzystencjalne” dawno znalazłam odpowiedzi. oczywiście jest wiele sceptyków, taka ich rola w tym życiu :), w przyszłym być może będą jakimś zagorzałym kapłanem dla
@Majku_ wiele dusz jest pierwszy raz, to są te dzieci indygo. a wiele było ostatni raz bo już skończyły swoją wędrówkę wzrastania na ziemi. i tak jak napisałam wcześniej- dusze które odeszły z ziemii 50 lat temu czy podczas drugiej wojny- odrodziły się po przerwie, np. w obecnych czasach.
i poza ziemia tych dusz jest 1000000x więcej niż na ziemii i wiele z nich chce się wlasnie teraz narodzić. za sto lat
@disinherited:
Moim zdaniem, to jest powód do interwencji. Należy pamiętać, że dzieci mają niedojrzałe mózgi. Co wiąże się z tym, że:
-mają słabo/ lub w ogóle nierozwiniętą samoregulacje. Również racjonalizacja, myślenie przyczynowo-skutkowe jest za małe.
Co może spowodować szkok psychiczny, co przełoży się na dalszy rozwój emocjonalny i intelektualny. A konkretniej może go zahamować.

Lęki egzystencjalne mogą być mitygowane i powinny. Głównie wspólnotą. Czy macie bliskich wujków, ciocie, babcie? Młody mózg
@disinherited: dzieci w tym wieku zaczynają mieć rozkminy na różne tematy i moim zdaniem trzeba to wykorzystać i rozmawiać. Ja ze swoimi dzieciakami, na pytanie o śmierć i to, co jest potem mówiłam, że jedni uważają że jest niebo/ piekło, inni twierdzą, że ze sie odrodzimy, inni uważają że nie ma nic. I rozkminialiśmy te opcje razem. Samego faktu śmierci tez nie ma co spychać poza świadomość, prędzej czy później ktoś