Wpis z mikrobloga

A teraz wprowadzili jakieś niebieskie karty i prawa dziecka :/. Nie ma to jak wychowanie w strachu i bólu bo rodzic nie potrafi inaczej.


@Czlowiek_Ludzki: Tak, karanie dziecko to coś złego!
  • Odpowiedz
@stepienz13posterunku po pierwsze to starałabym się za wszelką cenę nie dopuścić do takiej sytuacji nie zaniedbując jego wychowania, nie kontrolując co robi w internecie ani w ogóle nie kontrolując. Gdyby jednak do takiej sytuacji doszło to skończyło by się to co najmniej karą na kompa przez miesiąc, a co by było więcej to zależy ile jeszcze młoda dama dawałaby do wiwatu.
  • Odpowiedz
@javelin nic takiego nie powiedziałem. #!$%@? dzieciaka to jest zwyczajna porażka rodzicielska, czysta niemoc i budowanie strachu i nienawiści dziecka do rodzica co do zdrowych relacji ma się nijak. Nie udało ci się nauczyć dziecka szacunku do siebie i to jest twoja wina. Jak w excelku czy innym Wordzie też ci coś nie wychodzi to też tluczesz sprzęt tak długo aż będzie dobrze? #!$%@? dzieciaka by w efekcie raz na zawsze albo
  • Odpowiedz
@stepienz13posterunku: w tym wszytkim najbardziej mnie smuci to, że ja za zbicie talerza potrafiłem być zbity kablem od prodiża a za dostanie oceny 3 w szkole podstawowej/gimnazjum byłem nazywany debilem i gównojadem, a tutaj taki dzieciak wali mięsem niczym rasowy patostreamer i matka kompletnie obojętna, gdybym ja tak gadał w jej wieku to zapewne by mnie już tu nie było
  • Odpowiedz
Co byś zrobił jako rodzic w sytuacji przedstawionej na filmie?


@stepienz13posterunku:
Nie bardzo się już coś da zrobić, to są lata zaniedbań i wychowywania dziecka Internetem. Myślę, że próba porozmawiania jak z dorosłym - dowiedzenia się skąd dziecko ma takie słownictwo i uzmysłowienie mu, że to nie jest cool, ma szansę powodzenia. Ale obawiam się, że nikłą.
  • Odpowiedz
@Czlowiek_Ludzki: badania nie są potrzebne żeby wiedzieć że stosowanie jednego zła nie jest usprawiedliwione tylko dlatego, że istnieje inne nieco większe zło. Nakazy i zakazy to skuhwysyństwo. Ponadto klaps zaboli chwilę (albo i nie zaboli) i dziecko po prostu mogłoby mieć urażone ego, gdyby wiedziało że na każdego cwaniaka jest większy cwaniak, a zabieranie kompa, tv czy cokolwiek innego trwa dłużej niż chwilę i jest dla dziecka męczące, wkuhwiające i jeszcze
  • Odpowiedz
@Invisiblinio: olać dziecko, co to za #!$%@?. Tak właśnie kończyli moi koledzy w poprawczaku i potem w wiezieniu, bo rodzice je olewali. Czasem wydaje ci sie, ze Twoje dziecko jest ulozone i grzeczne a sekunda w innym miejscu i towarzystwie niweczy cały trud. Najgorzej to olać dziecko i jego postępowanie. Od najmłodszego trzeba tłumaczyć. A rodzice to przykład dla dziecka, jego wzór przynajmniej w początkowych jego latach.
  • Odpowiedz
@stepienz13posterunku nie wyobrażam sobie, żeby się w taki sposób odezwało do mnie moje dziecko. Mój 7 letni syn co chwilę przychodzi do mnie i zony się przytulić, tak samo jak kilka lat starsza córka. W życiu nie usłyszałem złego słowa na swój temat, a co dopiero klniecia jak stara prostytutka na straganie. Porażka rodziców i niestety z tej młodej nic dobrego nie wyrosnie. Ja sam majac 32 lata nie zapaliłbym nawet papierosa
  • Odpowiedz
@Erwos: ci z poprawczaka to byli po prostu niepilnowani, nikt nie dbal czy są w domu czy nie. Podstawowa opieka powinna być zapewniona, izolowane od złego towarzystwa. Po prostu niech samo się sobą zajmuje. Nie masz pewności, czy ci twoi znajomi byliby poza poprawczakiem, gdyby rodzice się nimi interesowali. Poza tym jest różnica między rodzicami którzy przychylają ci nieba i za karę dają olewanie, a między takimi którzy od małego olewają
  • Odpowiedz