Wpis z mikrobloga

134 619,50 - 42,20 = 134 577,30

Frankfurt Maraton. Piękny to był zgon, nie zapomnę go nigdy. Ambicje były na sub 3h, więc pierwszą połowę poleciałem w 1:30:10, no i jednak trochę przeszarżowałem. Gdzieś od 27-29 km nie potrafiłem już trzymać założonego tempa i zacząłem zwalniać. Nie pomagał silny wiatr i deszcz, który zaczął padać mniej więcej w połowie trasy. No tak sobie cierpiałem przez kolejne kilkanaście km. Finalnie skończyło się na 3:05:45, czyli druga połówka była 5 min wolniejsza od pierwszej. Positive split ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Na pocieszenie to moja nowa życiówka, poprawiona o prawie 10 min.

Mogłem zacząć wolniej, wtedy może mniej bym umarł i finalnie poleciał ze 2 min szybciej. Chociaż w sumie nie wiadomo, to tylko gdybadnie. Zbyt dobrze mi się od początku leciało w Endorphinkach Pro 3 z przedostatniej promki na Zalando. Pierwotnie zamówiłem sobie Nike Vaporfly 3, ale po przymierzeniu musiałem je oddać, kompletnie nie współpracowały z moją stopą. One mają tak dziwnie na skos język i sznurówki i dla mnie było to strasznie niewygodne, może dlatego że mam wysokie podbicie. A Endorphinki klasa, przed maratonem miałem jedynie możliwość pobiegnięcia w nich 5 km w czwartek, ale od razu mi siadły. Jedyny minus jaki zauważyłem, to na niektórych rodzajach mokrego asfaltu była słaba przyczepność, trochę jakby się uślizgiwały przy dobiciu. Mimo tego polecam ten sprzęt.

Sam maraton nawet spoko, trasa w miarę płaska, chociaż nie idealnie, zegarek zmierzył 100m przewyższenia. Na początku trochę kręcenia po centrum między wieżowcami, a potem długi wybieg gdzieś na zadupia i powrót do centrum na drugą mniejszą pętelkę. Przez te wieżowce trochę wariował GPS i zmierzył mi o 400m za dużo. Na trasie sporo kibiców, więc nawet niosło. Startowało kilkanaście tysięcy ludzi, wiec w sumie zawsze było z kim biec. Szkoda tylko że tak wiało i padało, to trochę psuło wrażenia.

#sztafeta #bieganie #biegazwykopem #maraton

Skrypt | Statystyki
Rain_Dog - 134 619,50 - 42,20 = 134 577,30

Frankfurt Maraton. Piękny to był zgon, ni...

źródło: Screenshot_20231029-183047_Connect

Pobierz
  • 28
  • Odpowiedz
@Rain_Dog: po jakim czasie przygotowałeś się na pierwszy maraton? mam w planach od nowego roku przygotowac się na pół maraton pod koniec marca i później maraton zrobić czerwiec/lipiec i sie zastanawiam czy nie jest to za wysoka poprzeczka bo tez chce zrobic start z głową i zrobić jakiś zadowalający wynik a nie po prostu ukończyć
  • Odpowiedz
  • 1
@wap_eeL: ja miałem trochę nietypową karierę, bo dosyć szybko wciągnąłem się w bieganie po górach i pobiegłem pierwsze ultra, zanim pobiegłem maraton. Pierwszy uliczny maraton pobiegłem po 3 latach biegania. To co piszesz pewnie da się zrobić, chociaż jeśli dopiero zaczynasz, to trochę krótko. Oczywiście może masz talent i pójdzie Ci super. Na pewno da się ukończyć.
  • Odpowiedz
@Rain_Dog: o kurde ty jesteś od tych #!$%@?ów od ultra... to wszystko wyjaśnia. Ogólnie biegam niedziele, mam predyspozycje i talent bo całe dzieciństwo i lata późniejsze byłem raczej w topce szkolnej jeśli chodzi o biegi (oczywiście nic nie trenowałem) dzięki
  • Odpowiedz
  • 3
@enteropeptydaza: Dzięki ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ogólnie nie mam się do czego przyczepić jeśli chodzi o organizację i trasę. Na pogodę org nie ma wpływu. Generalnie mi się podobało, chociaż to mój pierwszy zagraniczny maraton uliczny, więc nie mam za bardzo porównania. Raczej tam nie wrócę, bo jest dużo innych maratonów w fajnych miejscach. Za rok może Amsterdam, też ponoć bardzo szybką trasa.
  • Odpowiedz
  • 2
@scorp02: Dzięki ( ͡° ͜ʖ ͡°) Pomiar z nadgarstka, do tego deszcz, wiec mokry czujnik, także nie wiem czy można ufać tym liczbom ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 2
@aukolb: o to, to. Na początku października zrobiłem w ten sposób życiówkę w połówce, liczyłem że teraz też się uda. Niestety maraton jest bezlitosny ( ͡° ʖ̯ ͡°)

@enron: Dzięki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz