Wpis z mikrobloga

Dziwna sprawa, być pozytywnie zaskoczonym, aż człowiekowi kopara opadła, tymbardziej że jestem człowiekiem któremu wiele wiary w ludzkość nie zostało. W dużym skrócie, załatwiłem zagramanicą kumplowi robotę, akurat się zwolniło stanowisko i poręczyłem za kumpla który klepał biedę w Polsce, ale wiem że zaufany i tego nie pożałuję. Od ręki go przyjął kierownik i zarabia sobie już po zagranicznemu, obie strony zadowolone. Właśnie dostał pierwszą wypłatę, pojechaliśmy do większego miasta na zakupy bo miał cos pilnego do kupienia, i spożywkę a w mieście taniej, ale nie zdradził co w sumie. Ale dobra, zostawiłem go w sklepie bo sam miałem do kupienia cos gdzieś indziej. Wracam a ten wręcza mi nowe PS5 za załatwienie roboty. Aż zatkało kakao że tak powiem. Załatwiłem bo potrzebowałem człowieka do pomocy i w sumie taki deal każdemu pasował, kieras miał od ręki człowieka, ja bezproblemowego gościa do pomocy, a chłop znalazł robotę, a wiadomo jakie w PL zarobki. Sytuacja win-win. Pierwsza wypłata i wiem że mu wiele nie zostało, tymbardziej sie nadziwić nie mogę, na nic sie nie umawialiśmy, przywiózł flaszkę jak przylatywał i temat uznałem za załatwiony. Jak widać jeszcze w niektórych ludziach resztki honoru są, w niektórych nawet większe niż się można spodziewać. Skubany wyczaił moment, graliśmy czasami po necie, ale on na playstation a ja na pc i mało jest gier na crossplay, więc dwie pieczenie na jednym ogniu. Kurła wierzyć sie nie chce, skubany.
#emigracja #praca #szokiniedowierzanie
  • 9
  • Odpowiedz