Wpis z mikrobloga

Szybkie pytanie do ogarniętych w związki i randki. Mam koleżankę poznaną w robocie (takiej z której chce się zwolnić i mi nie zależy), znamy się już ponad 2 lata i od czasu do czasu rozmawiamy. Chodzi o to że wysłałem jej zaproszenie na FB jakiś rok temu, to przez cały rok wisiało w oczekiwaniu, później ponowiłem na początku września i dalej pewnie otrzymała ale nie przyjęła. Myślę sobie #!$%@? tam. Sprawa jest dziwna bo od ponad roku sama do mnie zarywa na wszelki możliwy sposób, nawet ostatni tydzień, wczoraj i w czwartek było jeszcze lepiej. I tutaj mam pytanie, nie mając nic do stracenia zrobiłem znowu to samo czyli wysłałem zapro i oczywiście nic. Czy jest sens aby napisać do niej na messenger (ewentualnie instagram bo też mam), czy w ogóle otrzyma wiadomość i badać sytuację dalej? Czy czekać i próbować na żywo? Problem taki że zazwyczaj nie ma jak dłużej pogadać a tym bardziej wymienić się kontaktami.


Co o tym myślicie?


#zwiazki #randkujzwykopem #podrywajzwykopem #rozowepaski #logikarozowychpaskow
  • 40
  • 1
@FeyNiX nie wspomniałem że o ile sceptycznie podchodziłem do romansowania przez komunikatory to miesiąc temu odezwała się do mnie inna znajoma która jest z mojego zadupia z którego wyjechałem. Nie widziałem jej z 10 lat i też z dupy napisała czy nie chciałbym się bliżej poznać itd. Nie wypaliło bo mieszkam w innym kraju i powrót do PL nie wchodzi w grę tak samo żeby ją do siebie ściągnąć. I trochę mnie
  • 3
@choochoomotherfucker no jednym z takich przykładów to dotyka mnie sypie spermiarskimi tekstami w pozytywnym sensie.

@TakiTaki możliwe jednak jak mnie dwa tygodnie nie było to wysłałem jej zaproszenie, nie przyjęła ale gdy wróciłem po dwóch tygodniach to sama do mnie podchodziła i miała lekki ból dupy gdy rozmawiałem z inną różową.

@kosmita jest wolna, potwierdzone 100%.

Zauważyłem też podobną zbieżność bo znam jej jeszcze drugą koleżankę która także jest zajęta ale mamy
  • 1
@kosmita nie chce zdradzać szczegółów bo wydadzą się personalia ale uwierz mi że sprawdzone na każdy możliwy sposób i jest wolna.

Jeszcze dodam że jakieś trzy tygodnie temu wpadłem przypadkiem na nią i trochę nieogarnalem życia to do mnie zagadała czy „szukam tu szczęścia co jak” a ja odpowiedziałem z partyzanta że „ciebie” no i poszliśmy a w kolejnych dniach aż do piątku było lepiej.
  • 1
@choochoomotherfucker jakieś 5 lat temu byłem większym dzbanem w tych sprawach i też przypadkiem poznałem jedną, była wtedy w związku (według FB), minęło pół roku i znowu na nią trafiłem to też sobie romansowaliśmy tylko trochę zawaliłem sprawę i po ponad roku zaczęła być obojętna to odpuściłem i zerwałem kontakt. Z tego co wiem to później poznała kogoś a dwa lata później urodziła dziecko, nawet ją widziałem kilka miesięcy temu i żyje
Ludzie czasami się znają po kilka lat i dopiero po czasie są ze sobą.


@FeyNiX: No tak, ale tutaj od pół roku trwa podryw, normalna kobieta (i mężczyzna pewnie też) widząc brak zainteresowania z drugiej strony, już dawno dałaby sobie spokój.

ja też nie narzekam na brak zainteresowania a i tak jestem 10 lat sam.


@FeyNiX: A wykopki twierdzą, że to "p0lki" mają zbyt wysokie wymagania ( ͡° ͜
@FeyNiX: o ile nie pracujecie na stacji polarnej, to na serio... "nie znasz dnia i godziny". Stary pies ci to mówi. Znam laski które spotykają się tylko w nocy i dają tak czadu, że w życiu nie powiedziałbyś widząc je za dnia jako skromne studentki, opuszczające zawstydzony wzrok na widok facetów, na bardzo męskim wydziale uczelni. Jeśli je zapytasz - są singielkami. Są laski które mają dzieci, mężów, poważne życie... a