Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Podzielę się z Wami moim malutkim sposobem na #wychodzimyzprzegrywu. Będzie trochę długo ale myślę że warto przeczytać. Na razie działa super i mam nadzieję że tak zostanie. Ściągnąłem sobie apkę do przyznawania punktów i wymieniana na "nagrody". Nazywa się Points. To jakieś proste badziewie dla rodziców do motywowania dzieci aczkolwiek wystarcza do tego co potrzebuję (może znajdziecie coś innego lepszego). Wybrałem sobie kilkanaście różnych rzeczy które są dla mnie ważne a z jakichś powodów często tracę motywację aby je robić. M.in. chodzi o sumienne pracowanie min. 6h dziennie (jestem na jdg), trening siłowy, półgodzinne sprzątanie, mycie zębów 3x dziennie, trening mięśni kegla, #nofap, #noporn i parę innych rzeczy. Każde z tych "zadań" ma przydzieloną liczbę punktów. Nawet samo wstanie z wyra przed 8:00 ma u mnie kilka punktów. Czym trudniej jest wam zrobić daną rzecz tym więcej sobie za to dajecie punktów żeby przezwyciężyć to lenistwo. Np. jak lubicie trenować na siłce a cholernie ciężko wam np. zmobilizować się żeby nie wiem, posprzątać syf na biurku w 10 minut to za to drugie zadanie dajecie sobie więcej punktów mimo że przecież trening na siłce wymaga więcej energii i czasu.

Ale do rzeczy. Teraz najważniejsze czyli nagradzanie się. Bo bez tego nie ma przecież sensu zbierania sobie punktów. Tutaj już pozostaje pełna dowolność. Po prostu dajecie sobie coś co sprawia wam przyjemność. U mnie jest to uwaga... #divyzwykopem a konkretnie masaż #nuru . Punktację mam mniej więcej tak ustaloną że jak się zepnę konkretnie to w tydzień mam 1k punktów które wymieniam na masażyk. Możecie sobie wyobrazić jaką frajdę mi to sprawia jak wyposzczony chodzę do mojej ulubionej masażystki po tygodniu nofapu i zero oglądania gołych kobiet w internecie. Oczywiście mam jeszcze parę innych mniejszych rzeczy za mniejszą ilość punktów ale nie chce mi się ich wymieniać.

Jak szukacie sobie dziewczyny to może niech jednym z zadań będzie zagadanie do jakiejś losowej laski na przystanku czy w parku. Jak się tego panicznie boicie to dajcie sobie za to bardzo dużo punktów. Może jak wam będzie brakować punktów do upragnionej nagrody to się do tego przełamiecie bo punkcików dużo. Uda się kogoś poznać to 2x sukces. Nie uda to i tak sukces bo macie nagrodę.

I tak to się kręci. Część z was powie pewnie że jestem degenerat bo wymyślam jakieś dziwne metody i chodzę na nuru z waleniem konia do profesjonalistki. Ale skoro działa to czemu nie. Trzyma mnie to w ryzach po prostu. Niektórzy mają silną wolę i potrafią bez udziwnień ale widocznie ja nie.

Nie musicie oczywiście iść w moje ślady. Pomysłów na nagrody jest mnóstwo. A jak ktoś dodatkowo zarabia dużo to sky is no limits. Może jakaś kilkudniowa wycieczka? Zakup nowego gadżetu? Przejażdżka sportowym samochodem z wypożyczalni? A jak zarobki niezbyt duże to coś adekwatnie mniejszego. Np. zakup nowej gierki na pc i cały wolny dzionek na rozrywkę.

Teraz powstaje pytanie. Do czego to zmierza albo co jeśli mi się znudzą "zadania" albo "nagrody". Można je zmieniać oczywiście. Dzisiaj sprawia Ci radość rzecz X a jutro może to być rzecz Y. To samo z zadaniami. Wyrobisz sobie np. nawyk wstawania to możesz potem zmienić na coś innego np. zero elektroniki przed snem. Ważne też żeby nie było tego wszystkiego za dużo na raz. I żeby nie było zbyt trudne (zbyt łatwe też wiadomo). Ale lepiej stopniować sobie tą trudność. Niech najpierw dojście do celu zajmuje Ci 3-4 dni. Dopiero potem wydłużaj żeby było trudniej.

To by było na tyle. Może kogoś zainspiruje ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#rozwojosobisty #przegryw #niebieskiepaski #rozowepaski #logikaniebieskichpaskow



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: digitallord
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 8
@mirko_anonim spoko aplikacja, czegoś takiego szukałem. Dawniej używałem habitica, ale jakoś nie przypadła mi do gustu.
Ogólnie to na Androidzie nie wyszukuje mi w sklepie google, muszę wpisać bezpośrednio w wyszukiwarkę google i wtedy mi się pokazuje do pobrania w sklepie z aplikacjami