Wpis z mikrobloga

Jak wam idzie walka z własnymi demonami i przeciwnościami losu? Chce się wam czasem płakać, poddać się, rzucić wszystko w #!$%@?? Zatracić się w beznadziejności? Dajecie czasem z siebie wszystko, oczekując rezultatów których nie ma i zastanawiacie się czy jest sens kontynuować dalsze starania?

#filozofia #smutnazaba #kiciochpyta #przemyslenia #zwiazki #pracbaza
  • 55
I jak prognozy? Problemy natury życiowej, zdrowotnej, stanu materialnego czy ambicji?


@AnonimoweLwiatko: w zasdzie kazdego po trochu, zyciowej bo do #!$%@? to mierza, zdrowotnej bo z moim trybem życia nie pociągne ponad czterdzieche jeśli w ogóle, stan materialny mi zwisa, był #!$%@? jest #!$%@? i będzie #!$%@?, Kulczykiem nie zostane bo #!$%@?ą jestem, ambicji bo mam często różne pomysły i wizje świata które sa nierealne do spełnienia przy moich warunkach as
mieszkam niedaleko torów :-) o magiku pisałem. Póki co pies mnie #!$%@?ł


@Dzia-do-stwo: Nie no kumpel, nie poddawaj się.

Zaburzenia osobowości, polecam


@wscieklizna_irl: Też coś mam, nigdy nie miałem łatwo. Coś konkretnego? Wiesz skąd to się wzięło?

w zasdzie kazdego po trochu, zyciowej bo do #!$%@? to mierza, zdrowotnej bo z moim trybem życia nie pociągne ponad czterdzieche jeśli w ogóle, stan materialny mi zwisa, był #!$%@? jest #!$%@? i
I znów się wypieprzam


I znów się podnoszę


Niepoprawny optymista


Chcę coś osiągnąć, być kimś. Nie chcę być bogaty, zadowoliłbym się minimalną, gdybym tylko mógł zarabiać w 100% na rysowaniu. Oddałbym się wtedy rysowaniu całkowicie i już nigdy nie czułbym, że pracuję.


@PiersKurczaka: Rozumiem Cię jak mało kto. Tak w ogóle to chciałbyś zarabiać na rysowaniu dla kogoś czy dla samego siebie jako realizacja swoich wizji, projektów? Bo ja myślałem, że
@AnonimoweLwiatko: no może i można tylko mam #!$%@? perspektywy ze średnim wykształceniem i jednym ino takim najbardziej ordynarnym językiem obcym w miare powiedzmy że biegłym, to jest gówno jeżeli nie umiem się sprzedać na rynku pracy, więc robie w kołchozie jak śmieć i sie dostosowalem jakos i jakos nie chce tego zmieniac jak nei musze bo stres zwiazany ze zmiana bylby nieproporcjonalnie duzy, gdyby nie wszechobecne lęki może bym do czegoś
@AnonimoweLwiatko: moja żona wpędziła mnie w wiek, z jej przyczyny nie mam potomka i generalnie mi zbrzydła zabawa w dom, bo to ja #!$%@?. Osoba którą kocham ma rokowania na kilka miesięcy życia. Powiedz - na #!$%@? mi kasa, na #!$%@? mi zdrowie, na #!$%@? mi łeb do wszystkiego? Tak se póki co żyję. Ale nie zależy mi na niczym już.