Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Równo rok temu pokłóciliśmy się z moimi rodzicami. W efekcie się wyprowadziliśmy i w sumie to na dobre wyszło. Moja Mama przeprosiła za tamtą sytuację. Siedzieliśmy w aucie z żoną i pytałem jej czy według niej jest wszystko ok. Zgodziliśmy się, że sprawa została wyjaśniona.

Rok później żona chce zorganizować urodziny. Ja poprosiłem swoich rodziców i zrobiliśmy u nich imprezę niespodziankę tylko dla "młodzieży". Zaznaczyłem moim rodzicom, że żona chce ich zaprosić w innym dniu.

Teraz się dowiaduję od żony, że chce zaprosić tylko swoich rodziców. Jest mi tak mega przykro.

W międzyczasie dzwoniła do mnie teściowa "że ona by nigdy nie przyszła do moich rodziców na urodziny, że organizuję w nie najlepszym miejscu". Generalnie się domyśliłem, że sprawa sprzed roku była wyjaśniona między żoną. Natomiast teściowa tego nie pojmuje i nastawia żonę przeciwko.

Szczerze mam ochotę nie być na tych dodatkowych "rodzinnych" urodzinach.

Co byście zrobili w tej sytuacji?

#zalesie #zwiazki #tesciowa



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 6
  • Odpowiedz
Pokloc sie z rodzicami zony, po roku zmienia zdanie. No chyba ze to zona nosi spodnie i tylko z twoimi rodzicami mozna sie klocic i ograniczac kontakty.
  • Odpowiedz