Wpis z mikrobloga

#nieruchomosci #kredythipoteczny
Dzisiaj w rozmowie piaseckiego, nowy minister Krzysztof Hetman odpowiedzialny za mieszkalnictwo stwierdził, że jest za kontynuacją beki, a nawet zmiany programu dzięki któremu więcej osób będzie mogło z niego korzystać, również jest za pomocą dla kredytobiorców.
Czyli wiadomo było, że jeśli @mickpl mówi "BEKI JUŻ NIE MA" "WAKAJEK NIE BĘDZIE" to oznacza, że wszystko będzie i lecimy na stabilne wzrosty cen mieszkań RdR ku chwale ojczyzny xDDD
  • 27
@niewiemjakiwybrac: ale to, czy jest banka, czy nie, powinno obchodzić tylko inwestorów, a nie ludzi, którzy kupują pierwsze mieszkanie.

Ja np. Kupiłem mieszkanie z różową w tym miesiącu, a już pewnie zarobiłem na nim z 200k jakbyśmy chcieli je odsprzedać (nie wiem o co chodziło, ale gość sprzedał chatę w dobrym stanie w centrum Wrocławia w bloku za 8k za metr, póki co nie widzę haczyka), ale co mi po tych
@niewiemjakiwybrac: nic nowego nie powiedzial. Powiedzial ze jest za programem tanich kredytow ale dal do zrozumienia ze bedzie on zmodyfikowany.
To jak z kwota wolna od podatku 60k. KO tez jest za nia ale jej teraz nie wprowadzi.
Nie mowil nic w stylu: tak klepniemy jeszcze w grudniu dolozenie dodatkowej kasy do beki o ktora krzyczy Waldek.
@macan: rozumiem, co chce Pan przekazać, ale nie do końca jest to poprawne. Otóż rzeczywiście byłoby tak, gdyby indeks dostepności mieszkaniowej (raporty Amronu), czy też indeksy prywatne, jak "urban one" oscylowały w swoich "naturalnych", referencyjnych granicach - zazwyczaj około 100.

Niemal zawsze (tu mogę sobie pozwolić na generalizację) trzeba mieć na uwadze czy jest bańka, czy też jej nie ma.

Zmierzam do tego, iż faktycznie Pan swoje mieszkanie sprzeda drożej, rynkowo
@Przegrywek123: Trochę spłycasz.

Jak masz do wyboru - kupić tą przepłaconą klatkę bo masz szansę dodatkowo na kredyt BK2% albo płacić dalej to samo za wynajem to lepiej jest zostać z klitką w ręce.

Większość ludzi nie zmieni nagle wypłat o 100 % rok do roku żeby nagle zaczęło ich stać na znacznie lepsze mieszkanie.

@patryk_66 załóżmy, że poczekam kolejne dwa lata na to żeby ta bańką pękła.

Czy mamy jakiekolwiek
@grzypAtomowy: nie wiem, to był traf ja już dawno się pożegnałem z myślą kupna mieszkania we wrocku, celowałem w coś w okolicach, a tu proszę. Jak coś to blok, więc wygrałem życie. Wiadomo, do odświeżenia, ale nie do generalnego remontu jak to co teraz się oferuje.

@Przegrywek123 no pięknie podsumowany mental. Mój mental jest taki: do tej pory płaciłem 2500 za wynajem jakiejś piwnicy, teraz płacę z kredytem (nie na 2%)
@macan

ale kupując banana nie zastanawiasz się nad tym, czy za tydzień będzie warty 70% obecnej ceny, prawda?

No nie wiem ja jak widzę że banan jest zbyt drogi i wcześniej był znacznie tańszy to go nie kupuję. Jeżeli mam przesłanki że za tydzień będzie tańszy to poczekam.

Po prostu kupowanie
@macan: Zgadza się, że się nie zastanawiam. Zgodzisz się jednak, że ma to duży wpływ na ludzi, którzy chcą kupić mieszkanie? w tym roku kosztuje 700k bo wzrosło 12% przez bk2% a tutaj kolejny pomysł na bk0% i potencjalne wzrosty czyli oddala moment kupna.
@SrebrnySurfer: ma wpływ, dlatego proces szukania mieszkania to była dla mnie udręka, ciągle ciśnienie że rośnie i rośnie. Tylko, że mieszkać gdzieś trzeba, a wynajem również nie tanieje. @buchowo banana możesz sobie odpuścić i nie płacić nic, ale mieszkania nie, bo jak czekasz na to co będzie później, to:

a) możesz się nie doczekać, bo ceny wcale nie muszą spaść do tego poziomu, którego oczekujesz

b) musisz gdzieś mieszkać, więc jak