Wpis z mikrobloga

Patrząc na ceny nieruchomości, wysokości rat, ale takze na ceny materiałów budowlanych/ wykonczeniowych oraz ceny usług fachowców (a z tym jestem na bieżąco, bo to moja branża) - wróżę kryzys, wynikiem ktorego będą rządowe programy "pomagające" ludziom wyjść z dołka (ilość takich gospodarstw bedzie ogromna). Takie programy będą polegały na tym, ze np. po 15 latach jak juz nie masz sily spłacać rat i popadasz w zadłużenie bank anuluje ci pozostałe raty, w zamian oczywiście przejmuje dom/mieszkanie, ale pozwala je od siebie wynająć za 1/5 twojej dotychczasowej raty. Ty nie bedziesz mial innego wyjscia i się zgodzisz, bank zarobi na odsetkach przez 15 lat spłat, a na koniec zyska nieruchomość, na której wynajmie będzie zarabiał.
#nieruchomosci #kredythipoteczny #kryzys
  • 28
  • Odpowiedz
@gaga-jaga: w tej branży nie wymyśla się kwadratowych jaj tylko stosuje rozwiązania które zostały zweryfikowane gdzie indziej.
Poza tym co mają ceny nieruchomości, materiałów i fachowców do ludzi którzy 15 lat spłacają kredyt?
  • Odpowiedz
  • 1
@thorgoth do ludzi, ktorzy dziś biorą kredyt na niebotyczne kwoty, a za 15 lat będą przemęczeni pracą na 2 etety zeby zarobic na ratę i zycie? No dużo mają. Są podstawą do obliczenia kwoty kredytu.
  • Odpowiedz
  • 0
@niewiemjakiwybrac myślę o ludziach, ktorzy dziś biorą np. bk2 a za 10 lat się zdziwią jak ratka skoczy. Do tego będą mieli byc moze na utrzymaniu dzieci, po takim czasie sama nieruchomość moze wymagac inwestycji/napraw. Wydatki na zycie radykalnie wzrosną.
  • Odpowiedz
@gaga-jaga: mhm, a dlaczego ci co 15 lat temu brali kredo nie są przemęczeni a ci co biorą teraz nagle mają być?
Wbrew pozorom ilośc metrów kwadratowych możliwych do kupienia za średnią pensje (odejmując chwilowe anomalie) nie zmienia się jakoś diametralnie na przestrzeni lat.
  • Odpowiedz
  • 0
@niewiemjakiwybrac kryzys w 2008 sprawil, ze ludzie w USA potracili majatki z dnia na dzien, bo wartosci ich nieruchomości gruchnely.

W pl ogolny trend brania kredytow na nieruchomość, którą się zamieszkuje na większą skalę zapoczatkowali milenialsi, bo wczesniej mieszkania byly przydzielane/dziedziczone/wykupowane za 5k. Do tego nadchodzacy kryzys i sytuacja może być nieprzewidywalna.
  • Odpowiedz
@gaga-jaga: jak za 10 lat raty będą wysokie, to będzie znaczyć że stopy są wyższe niż teraz, a to oznacza że inflacja będzie większa. Wniosek taki, że relatywnie wysoka wartość kredytu w 2023r. to będzie śmieszna kwota w 2033r. coś jak my teraz możemy się stukać po głowie, że ktoś 10 lat temu płacił za mieszkanie 120k.
  • Odpowiedz
@bdg-bro: Dokładnie tak jest. 5 lat temu kawalerka w Krakowie kosztowała 180 tys złotych i to była "przeogromna" rata, a teraz kosztuje 400 tys. Może nie wzrośnie tak bardzo, ale zasada działania będzie taka sama, tylko przy infracji 10% r/r, mieszkania będą kosztować po milion i to co teraz, będzie wspominane z uśmiechem
  • Odpowiedz
@gaga-jaga:
Możliwe - zresztą już teraz popularne robią się odwrócone hipoteki.
Dodałbym jeszcze przymusowe termomodernizacje - ludzie będą odmawiać spadków bo włożenie pieniędzy żeby cokolwiek z tym zrobić może przekraczać wartość samej nieruchomości. Więc nie będzie akumulacji międzypokoleniowej.
  • Odpowiedz