Wpis z mikrobloga

`31
#nothingbutdreampopdecember #godelpoleca #muzyka #dreampop #shoegaze

my bloody valentine - what you want

dzisiaj będzie długo, będzie trochę faktów i garść sentymentów.

what you want to przedostatni utwór na loveless i tak się składa, że mój ulubiony z całego zestawu.
gdy sprawdzałem statystyki przesłuchań na różnych platformach, z prostego rachunku wychodzi, że jest to też numer "najmniej lubiany"/najrzadziej odsłuchiwany z całej płyty. no cóż, znając samego siebie od ponad 30 lat jakoś mnie to nie dziwi, że akurat ten kawałek jest mi najbliższy...

loveless to moja płyta wszech czasów.
i w zasadzie nie powinien mieć już nic więcej do dodania w ramach wpisu.
bo gdybym miał odpowiednie wykształcenie, to mógłbym napisać na ten temat pracę naukową. albo gdybym zwariował do reszty, to wydałbym cały tomik grafomańskiej poezji na jej część. mógłbym też nakręcić pretensjonalny, nieco zmyślony film o bardziej pociesznych momentach mojego życia, gdzie soundtrackiem byłby właśnie ten zestaw 11 piosenek, upchanych na moim albumie wszech czasów.

i teraz najciekawsza rzecz.
absolutnie nie pamiętam kiedy ostatnich raz przesłuchałem loveless w całości (możliwe, że było to 31 grudnia 2012 - proszę nie śmiejcie się ze mnie), ale za to bardzo dokładnie pamiętam "mój pierwszy raz z loveless".
była to połowa grudnia 2009 roku, pierwsza liceum jak mnie pamięć nie myli. dopiero poznawałem nowy świat muzyki ALTERNATYWNEJ na własną rękę. podekscytowany licznymi peanami i wysokimi miejscami na różnoraki listach "najlepszych albumów ever", zgrałem dzień przed ceremonią płytę we FLACU na mój pocieszny odtwarzacz.

kolejny dzień nastał. jako że chodziłem do klasy sportowej, 3 razy w tygodniu mieliśmy treningi na 7:30, co wiązało się z pobudkami o 6:00.
sama trasa do szkoły, licząc z podróżą tramwajem i dojściem z buta to było spokojnie 40 minut. aż nie chce wiedzieć ile klasycznych i bliskich mi płyt poznałem na tej drodze do szkoły...
ale wracając do meritum. pamiętam to jak dzisiaj, nagle z dnia na dzień spadło kilka metrów puszystego śniegu. gęsta niczym dym dopalanego ogniska mgła, otuliła całe miasto swoim ciężarem, a kryształowy mróz związał i zlepiał cały ten odrealniony stan w jedną całość.
i w tym wszystkim ja, opatulony jakbym miał za chwile zdobyć Mont Blanc, z założonymi słuchawkami na uszach, wychodzę przed bramę i próbuję zorientować się, w którym kierunku mam w ogóle iść, i szukając znaku życia wśród oślepiających światłach nadjeżdżających samochodów.

stoję wryty przez krótką chwilę, miętolę odtwarzacz w kieszeni i szukam przycisku play.
udało się. poszło. a ja usłyszałem pierwsze takty Only Shallow i nie potrafiłem zrozumieć co się właśnie dzieje. strzelający i skrzypiący pod nogami śnieg ledwo przebijał się przez ściany dźwięku. zamaszysty i kłębiący się nad ulicami wicher dogrywał melodie, które właśnie próbowałem nasłuchiwać. a dopalające się i kończące swój żywot latarnie, wyznaczały mi trasę niczym gwiazdy na drodze mlecznej, bym mógł bezpiecznie trafić do szkoły.
już do końca dnia nie potrafiłem myśleć o niczym innym. i dochodziłem w głowie, czy ten szum docierający z odtwarzacza, to nie był przypadkiem znak, że od tego mrozu zepsuło mi się coś ze słuchawkami...
KurtGodel - `31
#nothingbutdreampopdecember #godelpoleca #muzyka #dreampop #shoegaze
...
  • 3
  • 18
pozdrawiam gorąco wszystkich dobrych ludzi, w szczególności moją ukochaną, która wymieniła nam obskurny kalendarz na ładnie oprawioną okładkę loveless wiszącą i spoglądającą na mnie każdego dnia.

pozdrawiam też tych, którym chciało się symbolicznie klikać plusiki (mam nadzieje, że nikogo nie pominął).

@podle_insynuacje @paragonik @user48736353001 @mala_kropka @Clark_Nova @niedoszly_andrzej @Postronek @PanzerCancer @Foresight @Majestic12 @Theo_Y @kissmybattery @raeurel @Hoverion @zawodowi3c @Nemo24 @Farmer96 @kwiatencja @dystopijny_brokul @NocnyFull @Robiciqqq @mackiy @Tamerlan @erjan @hamborgir @alkan

wszystkiego dobrego w nowym roku