Wpis z mikrobloga

@Yurakamisa a w Polsce niby ludzie nie są fałszywi? A sorki! W Polsce wszyscy są krystalicznie w porządku! Jak z resztą wspomnial pan prezydent XD
  • Odpowiedz
w Polsce niby ludzie nie są fałszywi? A sorki! W Polsce wszyscy są krystalicznie w porządku! Jak z resztą wspomnial pan prezydent XD


@Notes: w Polsce widać po twarzy że ktoś ma cie w dupie i powinieneś załatwić sprawę i spierdzielać a nie pierdzielić o swoim życiu.
Powiedz to scholzowi bo podobno jest kochany na zachodzie podobnie jak nasz dudeł xd Tylko dudeł od razu pokazuje że jest spierdzielony xd
  • Odpowiedz
@Yurakamisa czemu szolcowi? Może powinienem powiedzieć moim hiszpańskim fałszywym sąsiadom a może sympatycznym urzędniczkom we Francji?
Bo podobno Niemcy akurat są właśnie takie jak piszesz - fałszywi, zazdrośni i wiecznie niezadowoleni z życia - jak Polacy
  • Odpowiedz
Może powinienem powiedzieć moim hiszpańskim fałszywym sąsiadom


@Notes: no mając 12% bezrobocia, gospodarke która stoi w miejscy to chyba tylko śmiech pozostaje ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Przegrywek123: jezdze po EU od 16 lat i tyle mieszkam za granica. Zreszta nie tylko po EU ale tez APAC i przyznam szczerze, ze z dziesiatek krajow, ktore odwiedzilem tylko kilka bylo tak depresyjnych i szarych jak Polska. Mowie tu zarowno o wygladzie samych odrapanych miast jak i ludziach, ktorzy w nich zyja :)
  • Odpowiedz
@Przegrywek123 sorki. Znam tylko właśnie okolice turystyczne bo tam zawsze czekały mnie miłe chwile spędzone na wakacjach.
Nie to co w polskich górach gdzie okradają cię na każdym kroku albo nad polskim morzem gdzie można dostać tylko rozstroju żołądka od starej mrożonej ryby za miliony monet :)
Turystyczni biznesmeni na północy i południu Polski też wcale nie są fałszywi.. wcale a wcale XD
  • Odpowiedz
@interpenetrate: z ekonomicznego punktu widzenia na prawde nie wiem. Z tego co slysze jest juz powoli coraz ciezej. Gdybym planowal wyjazd teraz (bez praktycznego doswiadczenia) zaczal bym pewnie w jakiejs Norwegii albo Niemczech, ale to nie podyktowane jest w sumie zadnym badaniem tylko rozmowami z mieszkancami tych krajow. Ja z kolei zyje na polnocy UK, spedzilem 12 lat w Londynie po czym przeprowadzilem sie do Newcastle upon Tyne i chyba nie
  • Odpowiedz
Newcastle upon Tyne i chyba nie moglem wybrac lepiej.


@sm3rf-m4rud4: czemu? Co takiego fajnego Ci się zdarzyło tam? Jak w tempo wbiło się mieszkanie w tym miejscu że oceniasz że wszystko w twoim życiu poszło do góry i byłeś/jesteś na fali wznoszącej?
  • Odpowiedz