Wpis z mikrobloga

Czy mam jakieś zaburzenia kompulsywne lub nerwicę?
Możliwe.
Kilka miesięcy temu pościągałam kolczyki w uszach. I jedna dziurka po kolczyku zupełnie zarosła.
Ale parę tygodni temu w miejscu, gdzie kiedyś miałam dziurkę, na płatku ucha, zaczęłam wyczuwać coś twardego. Na początku myślałam, że to blizna. Ale im dłużej macałam, tym bardziej byłam przekonana, że to jakiś kaszak/wyprysk/cysta wuj wie co, bo mogłam to na luzie przesuwać o parę milimetrów w płatku ucha i nie było przytwierdzone nigdzie z tyłu.
Sama świadomość posiadania tego mnie drażniła. Jak tylko dotykałam ucha, to mi się przypominało i mnie strzelało.
Dziś już nie wytrzymałam. Pól nocy nie robiłam nic innego jak tylko myślenie o tym badziewiu i przesuwanie go w tę i z powrotem.
Godzinę temu się wkurzyłam, wzięłam żyletkę i zaczęłam nacinać płatek ucha.
W końcu się dokopałam do skurczysyna. Gnój w okolicach główki szpilki.
Zwyciężyłam.
Mogę iść spać.
A jak wstanę, to mogę również się umówić na konsultację psychiatryczną.

#wyznanie #wyznaniezdupy #kolczyki #logikarozowychpaskow #nerwica
  • 2