Wpis z mikrobloga

Problem z psiarzami jest taki, że sami śpiąc z psami i jedząc z nimi tą samą łyżką na co dzień przywykają do syfu. Brud i smród przestaje ich ruszać.

Psiarz nie widzi więc nic dziwnego w tym, że pies obsika drzwi do sklepu i potem ktoś musi to myć albo podejdzie na parkingu do samochodu czy roweru i naszczy na koła, za których umycie ktoś zapłacił lub sam mył. Dla psiarzy smród moczu to codzienność nawet w domu więc nie reagują na to.

#psiarze #bekazpodludzi #patologiazmiasta #obrzydliwe
WielkiNos - Problem z psiarzami jest taki, że sami śpiąc z psami i jedząc z nimi tą s...

źródło: temp_file2236887811905271414

Pobierz
  • 146
  • Odpowiedz
  • 1
Każdy posiadacz psa jest brudasem chyba że myje psa CODZIENNIE + mycie łap z każdego powrotu z dworu


@KarmelowyJeremiasz nie można myć psa codziennie. Nawet raz na miesiąc każdy weterynarz odradza. Wiem, bo moja matka kąpała co tydzień i wet ją ochrzanił. Więc jak ktoś kąpie psa codziennie to mniemam, że to tak jakby wyciął skunksów gruczoły smrodowe żeby go trzymać w domu jako zwierzątko dla własnego widzimisię.
  • Odpowiedz
  • 5
nie wyobrażam sobie mieszkać z dzieckiem pod jednym dachem i dzielić to samo pomieszczenie.


@vivijes dlatego nie mieszkasz i nigdy tego problemu nie będziesz miał. Tak, jak ja z trzymaniem psa. Tylko dziecko w środku miasta nie sra na środku chodnika i nie wdepniesz w jego gówno, a w psie już tak.
  • Odpowiedz
Powiadasz, ze z psem sobie nie wyobrażasz? xD


@bylem_simpem: to nie ma znaczenia jakie zwierzę. Świnie są podobne do psów czy kotów. Bardzo przyjacielskie i potrafią być czyste jeśli da im się taką możliwość.
Jednak to nie zmienia mojego podejścia do zwierząt jako zabawek dla dorosłych
  • Odpowiedz
  • 10
@szynszyla2018

taki sklep i tak jest zaszczany i zarzygany przez okolicznych meneli ale jakoś nie widzę apeli z twojej strony dotyczącej żuli


@szynszyla2018 bo gdyby facet się zesrał albo zsikał na środku chodnika to nikt by go nie bronił, psiarze są gotowi ukamienować za 1 negatywne słowo o piesku.
  • Odpowiedz
bo może psów nie powinno być w przestrzeni publicznej? Może powinny żyć w domach z ogrodami i tam sobie sikać do woli. A na spacery z bloków powinny być wyprowadzane tylko do parków i lasów z nakazem sprzątania po psie. A nie chodzić po ulicach, włazić do sklepów czy kawiarni i sikać i srać pod siebie po drodze. Coraz więcej jest kup na chodnikach i z roku na rok jest gorzej. To
  • Odpowiedz
@WielkiNos: Dziwi mnie, iż mało kto patrzy na to z perspektywy, że jak pies nasika na samochód, to przecież tak jakby jego właściciel to zrobił, tylko za pomocą właśnie swojego psa. Ciekawe co gdyby poszkodowany w odwecie ściągnął spodnie i obsikał własność takiego psiarza.
  • Odpowiedz
@CrazyxDriver wyprowadzanie psa w sluchawkach to pato ale co do ddr to jestem z drugiej strony barykady i jako psiarz eidze odwrotny trend. Sam swojego psa besztam jak wchodzi na sciezke i mowie „nie chodz po szarym tylko po szarym” ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale jest cala masa rowerzystow ktorzy sobie chodnikiem kogos wyprzedzaja i ja czesto juz musze sciagac psa praktycznie do nogi albo samemu schodzic na
  • Odpowiedz
@ZielonyRozpustnik: jest tutaj wspólny punkt po dwóch stronach barykady. Człowiek, a dokładnie debilny człowiek. Jak będziesz miał kretyna, który nie potrafi współpracować w społeczeństwie to jeżdżąc samochodem, rowerem, hulajnogą, spacerując oraz wyprowadzając psa będzie kretynem. Ja jestem użytkownikiem drogi, który ma wyobraźnie i myślę. Jeżdżę samochodem czy rowerem to przewiduje sytuację, dzwonię dzwonkiem odpowiednio wcześniej by ostrzec, że jadę. Przejeżdżam na wiadukcie tramwajowym, gdzie jest część chodnikiem oraz część DDR. Widoczność
  • Odpowiedz
i naszczy na koła, za których umycie ktoś zapłacił lub sam mył.


@WielkiNos: Najgorzej, jak deszcz spadnie, albo opony zimowe muszą zmagać się z solą drogową. #!$%@?. Ja to myje wtedy koła 4x dziennie. Przed śniadanie, przed drugim śniadaniem, obiadem, kolacją. Nie zjem, jak moja guma na oponie jest brudna. Wolę zjeść brud z bieżnika.

  • Odpowiedz
Ale jak zobaczylibyście gdy spadnie śnieg, że po 2 dniach praktycznie zaspy przy chodniku są żółte to uświadamia sobie człowiek ile na tym osiedlu jest szczyn wszędzie


@CrazyxDriver: u mnie na osiedlu, na dziedzincu okazalo sie po jakichs analizach spoldzielni, ze od psich szczyn zaczely chemicznie rozpuszczac sie jakies warstwy izolacji miedzy dziedzincem a hala garazowa i wycenili remont na 2kk

Cale szczescie wynajmuej tylko, bo nie chcialbym sie na to
  • Odpowiedz
@WielkiNos: Kiedyś myślałem, że ludzie na Wykop to wyolbrzymiają, ten problem z psiarzami, dopóki nie zamieszkałem z typem, który miał dużego psa w domu. Dodam, że było to w Australii, a typ był nauczycielem.
Sprzątał po nim, okej, ale zawsze pies latał na zewnątrz jak #!$%@? i skakał do ludzi, a on twierdził, że się chce tylko pobawić. Do tego jak jadł to pies mu oblizywał palce, a ten od razu
  • Odpowiedz
@WielkiNos: ludziom się #!$%@?ło i zamiast trzymać psy na zewnątrz domu to mają je w tych samych pokojach co śpią xD. Śmierdziuchy i flejtuchy. Do tego odstrzeleni całkowicie na punkcie psów. Psiarze to chyba najgorszy sort.
  • Odpowiedz