Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Miesiąc temu skończyłem 10 dniowy wyjazd w Alpy z ekipą przyjaciół. Codziennie po 7 h jazdy na nartach w wysokich górach, a w drugiej części dnia sporo picia. Niedawno podsumowałem sobie wyjazd i wyszło mi, że przez 9 dni imprezowania wypiłem sam łącznie 4,5 litra wódki/ginu/jegra. Czyli codziennie na mnie połówka 9 dni z rzędu.
Ogólnie mam bardzo mocną głowę, 90 kg i 190 cm. 30 lat. Od tego miesiąca po wyjeździe nie piłem alko poza urodzinami u brata. Nie mam problemu żeby nie pić i nie ciągnie mnie do alko, chyba że jest impreza - poza 3/4 urlopami w roku, alko piję ok. 4-5 razy na miesiąc. Piwa raczej nie pijam. Alko to zatem drinki w weekendowe imprezy lub wino z narzeczoną.

Moje pytanie jest takie:
Czy te 4,5 litra wódki przez 9 dni wyjazdu z rzędu dla 30 latka z moją wagą i wzrostem to jest jakiś mega hardcore czy "po prostu" dość dużo?

P.S. Na przyszłość na takim wyjeździe planuję nie przekroczyć połowy tego wyniku.

#zdrowie #medycyna #alkohol #alkoholizm #wodka #pijzwykopem #narty #snowboard #podroze #alpy #gory



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: digitallord
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 11
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Mężczyźni nie powinny przekraczać 14 jednostek alkoholu tygodniowo rozłożonych na kilka dni. Ty wypiłeś w 9 dni 180. Tak, jest to przegięcie. Also, nie ciągnie mnie do alko, ale piję co weekend i wódę litrami w każdy urlop? Chyba sam siebie lubisz oszukiwać.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim kogo chcesz przekonać z tym że możesz długo nie pić? Bo trochę to wygląda jakbyś się tłumaczył przed samym sobą że wcale nie musisz pić. Jeśli faktycznie tak jest to zrób sobie na przykład miesiąc bez picia bez żadnych wyjątków. I pół litra mocnego alko na dzień to jest meeega dużo. Nie znam Cię ale może sprawdź sobie wątrobę i morfologię bo te „wyskoki” wydają się bardzo mocne
  • Odpowiedz
Nie mam problemu żeby nie pić i nie ciągnie mnie do alko, chyba że jest impreza - poza 3/4 urlopami w roku, alko piję ok. 4-5 razy na miesiąc. Piwa raczej nie pijam. Alko to zatem drinki w weekendowe imprezy lub wino z narzeczoną.

@mirko_anonim: weź sobie raz na takiej imprezie wypij tylko pół lampki wina i sprawdź, czy dalej cię nie będzie ciągnęło
  • Odpowiedz