Wpis z mikrobloga

@PfefferWerfer: wątpię żeby chodziło akurat o subskrypcje za 300 zł. Myślę, że tu chodzi generalnie o konsumpcyjne podejście do życia. Nie wierzę, żeby taki anon z mema do tego nie stołował się w makdonaldzie dodatkowo kilka razy w tyg, nie posiadał najnowszego ajfonika, nie chodził na zakupki do galerki miesiąc w miesiąc, nie pił Jacka Danielsa w weekend i nie jeździł na zagraniczne wakacje dwa razy w roku. Znam całe gro
@PfefferWerfer: tu chodzi o to że te wszystkie subskrypcje zjadają cały twój wolny czas i motywację do działania. Każdy doskonale zna to uczucie gdy zasiedzisz się przed netflixem lub gierka do 1:00 a rano trzeba wstać do roboty na 6.30, później cały dzień chodzisz jak zombie, wracasz do domu znowu netflix do 1:00 i tak ci mija 10 lat w gowno robocie bo nie masz motywacji do nauki, woli walki o
akurat o subskrypcje za 300 zł. Myślę, że tu chodzi generalnie o konsumpcyjne podejście do życia. Nie wierzę, żeby taki anon z mema do tego nie stołował się w makdonaldzie dodatkowo kilka razy w tyg, nie posiadał najnowszego ajfonika, nie chodził na zakupki do galerki miesiąc w miesiąc, nie pił Jacka Danielsa w weekend i nie jeździł na zagraniczne wakacje dwa razy w roku. Znam całe gro takich ludzi. Zgadnij kto najwięcej
@kokos24: Lata 98-2018 spędziłem nie mając żadnej subskrypcji

Co więcej dzięki technologii torrent musiałem nauczyć się obsługiwac internet
Dzięki wgrywaniom cracka do zpiraconych gier nauczyłem się podstaw obłsugi komputra synek
Wolny czas poświęciłem na czytanie i sport dzięki czemu dzisiaj nie mam problemów z kręgosłupem, depresji, +7 dioprii i nadwagi

Na samym końcu: kończę spłacać własnie 2 mieszkanie i słucham jak koniecznie muszę płacić podatek katastralny bo netflix wieczorem prawem nie
@MCFMCF: Jeżeli biznes plan się nie spina proponuje 3 spojrzenia na ten problem:

a) próba zwiększenia zarobków (najtrudniejsze)
b) redukowanie kosztów (najłatwiejsze)
c) zweryfikowanie planów życiowych: może i wysyłasz mejle w Warszawie a w stopce masz SENIOR, ale mieszkasz w wynajmowanym pokoju z bandą syudentów social managerów, ale za to pszczelarz z Lublina sprzedaje wam litr miodu za 180 PLN po czym wraca do siebie do 120 metrowego domu z ogródkiem