Wpis z mikrobloga

Z takich zawodów, które wymarły to ciekawy był zawód "operatora windy", tzw. elevator operator. W czasach kiedy ludzie jeszcze nie wiedzieli jak korzystać tej technologicznej nowinki, zatrudniano takich operatorów, których praca polegała wyłącznie na naciskaniu guzika oraz zamykaniu i otwieraniu drzwi. Obecnie zawód już wymarł, a wszyscy dawni operatorzy przekwalifikowali się na pokrewne profesje, najczęściej pośrednika w obrocie nieruchomościami.

#nieruchomosci #pracbaza #elevatoroperator #windy #ciekawostki
mickpl - Z takich zawodów, które wymarły to ciekawy był zawód "operatora windy", tzw....

źródło: 1_pR3Dze2f24wtBgPTVy6Fmw

Pobierz
  • 45
@mickpl w każdym wieżowcu w nowym Jorku gdzie są jeszcze windy starego typu pracuje windziarz. Szczególnie mowa o windach towarowych używanych przez ekipy remontowe i kurierów. Wiem bo używam ich co tydzień. Jako ciekawostkę dodam, że nisza ta opanowana jest w znacznej mierze przez Albańczyków. Nie wiem dlaczego
Ja wciskam zawsze losowo. To ma jakieś znaczenie ? Tak czy siak winda przyjeżdża...


@era347: Serio? xDDD

Jak mój kumpel raz. Wcisnął do góry i na dół. Przyjechała winda jadąca do góry. Przecież nawet przy numerze piętra wtedy pojawia się strzałka. Mówię mu, że jedzie do góry. Ten że "nie pierdziel wsiadaj". Wsiadamy, naciska parter... i "o kurde, do góry jeszcze, eh" xDDD
@mickpl: wolę oddać komuś do sprzedaży swoje nieruchomości niż się użerać z debilami, mieszkanie 300 000 k negocjacje rzędu 50 i jeszcze problemy ponieważ suszarka która jest w cenie się psuje, albo kredytowcy, którzy podpisują umowy , a później idą do banku sprawdzać czy mają zdolność, już nic nie wspomnę o fliperach, negocjacje po 100K i tylko marnowanie czasu, wolę komuś zapłacić po sprzedaży niż samemu czas tracić, czasami mam wrażenie,
@mickpl: W moim mieście, całkiem niedawno, bo tak z 10-15 lat temu, była sobie winda w jednym centrum handlowym. Sam budynek miał dwa piętra. No, i windę obsługiwał starszy pan, który siedział na stołeczku i jego jedyną robotą było przyciskanie przycisków. Trochę kek, że w tamtych czasach się uchowało takie coś, zwłaszcza w mieście, gdzie stoi w #!$%@? bloków z wielkiej płyty, a w każdym jest winda.