Wpis z mikrobloga

Na temat pracy zdalnej w odpowiedzi na posty na grupie PPBIT:

1. W lokalnych oddziałach nawet w dużych korpo nie było scrum mastera i siedzieli sami robole.

2. Praca w biurze miała sens, kiedy cały zespół znajdował się w jednym miejscu i czuwał nad nim kompetentny menedżer.

Zalety:
- szybsza wymiana informacji
- burzliwe dyskusje nad architekturą
- większa dyscyplina (każdy patrzy na każdego)
- budowa umiejętności miękkich

Wady:
- co chwilę ktoś ci przerywa: podejdź, pomóż, pokaż
- ustalenia ustne nie zawsze zostają spisane
- nie każdy każdego lubi / znosi
- dezorganizacja czasu pracy

3. Obecnie zespoły są rozproszone po całej Polsce lub po całym świecie. Skończyły się czasy, że cały zespół, co stacjonował na miejscu, realizował nowy projekt. Dawniej zatrudniano na potrzeby projektów. Obecnie do nowego projektu lub do wsparcia istniejącego projektu bierze się osoby, co mają wolne przebiegi. Współpraca na odległość jest konieczna.

Przykład:
- zaczyna się nowy projekt
- potrzeba więcej rąk do pracy
- zatrudniamy osoby na miejscu
- łącznie pracuje 10 osób
- projekt wchodzi w fazę utrzymania
- klient stwierdza, że chce tylko 5 osób
- nie ma kolejnego dużego projektu
- pozostałe 5 osób dołącza do projektów z innych miast

Przykład:
- pojawia się kilka nowych projektów
- istniejące projekty potrzebują zwiększyć moc
- inne projekty potrzebują moc zredukować
- pracownik skacze z projektu na projekt
- czasem jest w kilku projektach jednocześnie
- i to z różnych oddziałów (co obecnie nie ma znaczenia)

Przykład:
- projekt zaczyna się w Warszawie
- dołączają ludzie z Krakowa, bo mają kompetencje w X i Y
- analityk jest z Sopotu i jest jeden na całą firmę
- handlowiec jest z Lublina i to on gada z klientem
- nad architekturą pracuje grupka osób z Łodzi
- nikt nic nie wie

Przykład:
- klient nagle stwierdza, że nie ma kasy i chce mniej osób
- dla pozostałych szuka się innych projektów
- nad którymi pracują ludzie z kilku oddziałów

Może niektóre firmy relokują pracowników albo zwalniają i zatrudniają nowych, o tym też będzie za chwilę mowa, ale najczęściej nie zwalnia się, tylko gdzieś się wciska i szuka nowych projektów.

Zwolnienia są, ale z innych przyczyn:
- konflikty z przełożonymi i innymi pracownikami
- afery z udziałem klientów, których nie da się wyciszyć
- kiedy musi polecieć głowa np. za niedowiezienie projektu na czas

4. Zarzut "ludzie pracują 3h i oglądają serial" nie jest prawdziwy. Jedni pracują regulaminowo 8-16, ale są tacy, co pracują do 22 i nawet w weekendy, choć prawdopodobnie są na UOP i nikt im za to nie zapłaci. Nie da się odejść na dłużej, bo są spotkania, wiadomości, pytania, telefony. Nie da się robić co innego, bo to widać, że nie dowozisz. Do sklepu ludzie może wychodzą, spożywają obiad, chodzą do toalety, ale tak samo było w pracy stacjonarnej. Jeśli musisz wyjść na dłużej, to piszesz o tym do wszystkich i masz możliwość to odrobić w ten sam dzień (biuro by było już zamknięte).

5. Zarzut "ludzie żyją w klatkach" niestety jest prawdziwy. Młodzież to najczęściej wynajem pokoju lub kawalerki, bo chcą po robocie zaznać wielkomiejskiego życia. Młode małżeństwa zwykle klitka 48 metrów na strzeżonym podwójnym płotem osiedlu, bo na więcej nie stać. Jak ktoś ma dom na wsi, to znowu nie ma światłowodu (ale to powoli się zmienia). Tak, warunki w domu mają potężny wpływ na twoją efektywność, czy pracujesz wydajnie, czy cały czas się męczysz.

6. Kawalerki na wynajem są nieprzystosowane do pracy zdalnej, właściciele zabraniają zmian, dostawiania mebli, komuś właściciel (i to młody) wprost powiedział "w domu się nie pracuje" (było na którejś grupie). Wtedy laptop najczęściej ląduje na blacie w kuchni, a o biurku i monitorach zapomnij. Zamiast zbierać na własne 4 kąty, to taki młody człowiek, może jeszcze student, może tuż po studiach, musi ciułać na złodzieja rentiera i oddawać mu połowę wypłaty.

7. Wymuszenie hybrydy zmusza pracowników do wynajmu pokoju / kawalerki. Teraz już widzicie, jaki jest prawdziwy cel tych zmian. Oni zainwestowali w mieszkania na wynajem. One stoją puste. Ukraińcom nie wynajmą. Ani studentom. Najlepiej singiel lub bezdzietna para. Jeśli pracownik nie ma żony i dzieci, to łatwiej go relokować. Pamiętacie czasy sprzed pandemii i oferty na LinkedIn?

8. Zarzut "praca zdalna zwiększa poczucie samotności". Temat jest złożony, gdyż:

Chadzi (5-10%):
- ze wszystkimi umieją się dogadać
- dbają o to, jak inni ich postrzegają
- szybko pną się po szczeblach
- duże umiejętności miękkie
- wszyscy ich lubią

Korposzczury (1-10%):
- niskie umiejętności twarde
- bardzo duże umiejętności miękkie
- zawsze mają najwięcej do powiedzenia
- potrafią zakumplować się z kierownictwem
- donoszą na przegrywów

Normicy (50-90%):
- mają paczkę znajomych
- z którymi się spotykają po pracy
- z którymi balują w weekendy
- z którymi jeżdżą na wakacje
- kolega z pracy to tylko kolega z pracy
- po pracy mają prywatne życie i swoich znajomych
- mogą się mocno zżyć z kolegami z pracy i spotykać po godzinach

Normicy żonaci (50-90%):
- znajomi się porozchodzili
- zostali tylko znajomi z pracy
- chcą odpocząć od żony i dzieci
- w domu narzekają na samotność
- wolny czas spędzają z żoną i dziećmi

Przegrywy (10-50%):
- nie mają paczki znajomych
- spotykają się tylko w biurze
- po pracy grają lub inne cope

Przegrywy mocno (1-10%):
- nie mają żadnych znajomych
- w pracy nie nawiązują relacji
- bo nie pasują do żadnej grupki
- na kawę i na obiad chodzą sami
- na konsoli też grają sami

Przegrywy bardzo mocno (0-2%):
- nikt ich nie lubi / nie akceptuje
- nikt nie stanie w obronie
- obiekty kpin i żartów

Ten podział w każdej firmie może wyglądać zupełnie inaczej, a bazuje on na obserwacjach oraz opowieściach na różnych grupach i forach. Najgorzej jest dużych korpo masówkach.

Ludzie najczęściej dzielą się na grupki i jeśli nie wpiszesz się do żadnej, to w biurze możesz się czuć samotny, wchodzić w konflikty i popadać w jeszcze większą depresję.

9. Argument "ktoś popracuje 3h, pójdzie na 2h na piłkarzyki, na obiad, na kawę, poplotkuje, ale potem wróci i bierze task z backlogu". Tu prawdą jest tylko marnowanie czasu.

W biurze najczęściej marnuje się czas na:
- picie kawy i ploty w kuchni (np. 4 razy po 30 minut, co daje 2h)
- granie na konsoli, piłkarzyki, bilard, planszówki (1-2h)
- pójście na obiad (czas zależy, jak restauracja wyrabia)
- pójście na zakupy (ok. pół godziny)
- toaleta (ok. pół godziny)
- dyskusje w open space
- pozostały czas na pracę
- a i tak każdy ma na monitorze patostream by Szymon Hołownia

10. Brak samodyscypliny. Tu się zgodzę, dużo osób ma z tym problem, ale często to wynika z innych problemów, np. złych warunków mieszkaniowych, chaosu, wypalenia, braku motywacji...

11. Ludzie na zdalnej są marginalizowani - większej bzdury nie można było napisać.

12. W biurze pracujemy szybciej - kwestia indywidualna - jak pokazała pandemia, większość wydajniej pracuje w domu, bo może skupić się na pracy, bo nie ma szumu biurowego, bo nie ma śmieszkowania w open space, ale nie każdy ma w domu idealne warunki i pewna część ludzi będzie pracować gorzej w domu. To też kwestia motywacji, którą z czasem tracimy.

13. Jeśli masz idealne warunki do pracy w domu, wykonasz 200% normy w tym samym czasie.

14. Jeśli musisz chodzić do biura (bo firma każe lub z innych powodów), twoja praca może być nieefektywna, bo nie możesz się skupić, ciągle rozpraszasz się, nie możesz się odciąć.

15. Korzyści pracodawcy na rezygnacji z biur:
- koszty wynajmu lub utrzymania powierzchni biurowej
- koszty mediów
- koszty zapewnienia każdemu miejsca parkingowego

16. Korzyści pracownika na pracy zdalnej:
- nie wiążesz się z siedzibą pracodawcy
- możesz pracować z każdego miejsca
- wracasz na wieś, budujesz dom, itd.
- nie potrzebujesz samochodu
- oszczędzasz na paliwie
- mniej wydajesz na ciuchy i drogie gadżety
- możesz stworzyć lepsze miejsce do pracy
- oszczędzasz czas na dojazd!!!

17. Praca zdalna jest z nami od zawsze, głównie projekty open source, start-upy.

18. Obecne narzędzia do komunikacji na odległość i współpracy nad projektem pozwalają całkowicie przenieść środowisko do wirtuala. Kwestia zapewnienia odpowiednich warunków do pracy, dostępu do Internetu i dyspozycyjności pracowników.

19. Nie można być EKO i kazać pracownikom jeździć do biura. Wytykajcie firmom hipokryzję.

20. Decentralizacja ludności jest potrzebna albo miasta powiatowe i wsie upadną.

Trzecia w nocy, ale musiałem, bo się zdenerwowałem po przeczytaniu tego posta.

#pracbaza #programista15k #pracazdalna #ppbit
SendMeAnAngel - Na temat pracy zdalnej w odpowiedzi na posty na grupie PPBIT:

1. W l...

źródło: nft

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz
@SendMeAnAngel: ja sobie cenię hybrydę. Do pracy mam blisko, a lubię pójść bo z ludźmi można się na żywca spotkać. Zwykle jeden lub dwa dni z domu, zwłaszcza w piątki. Wybija 16 i do widzenia. 16:01 odkurzacz z szafy i jedziemy z odkurzaniem, Potem w sobotę nie trzeba sprzątać ;).
  • Odpowiedz
Do pracy mam blisko, a lubię pójść bo z ludźmi można się na żywca spotkać.


@Wight: A to nie można zgadać się na Teamsach i pójść na żywca, tylko pasterz musi do zagrody zaganiać?

ciekawe skąd wysyp ludzi na OE, skoro pracują 8h z zegarkiem w ręku


@wafel93: Jeśli potrafią cisnąć OE i robota jest zrobiona, to nie widzę nic złego, przynajmniej się nie obijają.
  • Odpowiedz
A to nie można zgadać się na Teamsach i pójść na żywca, tylko pasterz musi do zagrody zaganiać?


@SendMeAnAngel: to, że lubię się z kimś spotkać w pracy w celach służbowych nie oznacza, że muszę z nim spędzać czas po pracy
  • Odpowiedz