Wpis z mikrobloga

Myślimy z różową, w jaki sposób katapultować się do naszego rodzinnego miasta (50-100k wielkość) z korpocity. 1,5 roku tutaj i to najgorszy okres w moim życiu. Wydarzały się tylko złe rzeczy, z pracy usatysfakcjonowani nie jesteśmy (kasa ok, reszta nie). Ofert na rynku lokalnym brak. Trochę szkoda, bo mieliśmy tam niezłe pensje, ale chcieliśmy zrobić krok w przód i w kilka lat się dorobić lepszego CV i kontaktów.

Patrzę sobie na oferty pracy zdalnej czy tam na miejscu, nawet hybrydowej z dojazdem i jest po prostu bladziutko. I dotyczy to wielu branż. Wielkie miasta to powolna wegetacja, którą wynagradza tylko konsumpcjonizm. I dlatego ludzie wydają, by czuć się dobrze.

W ostatnim czasie rozmawiałem sobie szczerze kilkoma osobami, które poznałem tu dobrze i siedzą od roku do kilku i żaden nie jest zadowolony z #trojmiasto A jeden nawet ucieka na wiosnę w rodzinne strony (co prawda też do sporego miasta, ale jednak dom).

Mieszkałem już wcześniej na studiach kilkat lat w Trójmieście i srogo przehajpowane to miasto. Tyle, że wtedy to sobie tylko dorabiałem i żyłem w akademiku, więc ciul. W sumie nie ma perspektyw na życie inne niż zawodowe. O mieszkaniu czy rodzinie można pomarzyć, bo wszystko i wszędzie drogo.

#patologiazmiasta #pracbaza #zalesie #zycieismierc #rozwojosobisty #rozowepaski #niebieskiepaski #zwiazki
  • 19
@Kopyto96: no i co z tego wynika? Ja przeprowadziłem się w październiku 2023 do Warszawy i raczej już tego miasta nie zmienię prędko. Żyje mi się tutaj super, na mieście pełno atrakcji, fakt - najgorszy element to ogromne odległości wszędzie przez do dużo czasu schodzi na transfer, ale ciągle liczę że to się bardzo poprawi po rozbudowie metra i torów tramwajowych. Nie wyobrażam sobie przeprowadzki do powiatowego. Wcześniej mieszkałem 8 lat
@Kopyto96: zacznijmy od tego, że Trójmiasto to nie miasto tylko niezgrane ze sobą trzy miasta w których realne znaczenie mają dwa. W tych dwóch miastach przyjęto politykę mieszkaniową i infrastrukturalną typu yolo, wszystko zrzucono na karb mieszkańców i zmuszono ich do dojazdów autem ze swojej dziupli do miejsc pracy, co zesrało na amen wszystkie główne arterie. Ludzie, którzy ogarnęli za wczasu, że to metropolia-żart, wynieśli się na obrzeża, tym razem przytykając
@Mathas: nie, ale trójmiasto jest po prostu gorsze i bardziej zepsute. Takie zamienił stryjek siekierkę na kijek.
Inna sprawa, że we Wrocławiu łatwiej o dobrą pracę dla inżyniera spoza branży IT, oferta trójmiejska to żart.
@Iskaryota: Tak, a w zamian za to masz zepsuty do szpiku Kości rynek nieruchomości zniszczony przez hordy ukrów, warszawskie ceny usług i produktów, najgorszą komunikację miejską w Polsce, drogi pokryte kostką pamiętającą Hitlera czy prezydenta celebrytę.
@Kopyto96: wiesz co przeraza mnie przepasc miedzy osoba ktora zakonczyla edukacje w czasie szkoły sredniej, bo miala wyj3bane na mature a osoba co ukonczyla studia, każda normalniejsza laske ktora znam to wlasnie siedzi w wojewodzkim, a jest z powiatowego.
Na ostatnie 5 lat nie miałem żadnej randki w powiatowym ( ͡° ͜ʖ ͡°) choć były dwie "próby" jedna z młodą laską, a druga dzieciata xD
@Kopyto96: z 30koła? 15km ode mnie jest inne miasto 20k
i jak jakies laski zostały to pracuja na zmiany w niemczech bo blisko i mam wrazenie ze laski z powiatowego 5/10 wymagajace sa bardziej niz laski 7/10 ktore przebywaja w wojewodzkim