Wpis z mikrobloga

Czy jest jakiś głupszy argument niż, jak Cię nie stać na mieszkanie w wojewódzkim, to się wyprowadź do powiatowego?

Trzy pokolenia mieszkały w wojewódzkim, a ty jako czwarte, które tak samo tu dorastało, wychowało się i uczyło się teraz wyprowadź 50km od rodziny, bo pan rentier, flipper, deweloper musi mieć na drugie Porsche.

Ale było wcześniej wstawać i ciężej pracować XDDDDDD

#nieruchomosci
  • 100
Dzielimy to przez dwa, bo docelowo ludzie mieszkają w parach.


@kayleigh1507:
1) No przecież podzieliłem (co jest pewnym uproszczeniem, bo przecież nie będziesz mieszkała w nim z bratem czy kuzynką którzy są również w kolejce do dziedziczenia, ale powiedzmy że w skali całego społeczeństwa się wyrównuje)
2) Dzisiaj znacznie mniej osób żyje w parach niż kiedyś - twoi pradziadkowie przez całe życie potrzebowali jednego lokalu. Dzisiaj potrzebujesz małego nierucha jako młody
głupszy jest jedynie argument, że jeśli się wychowywałeś w miejscu X to za wszelką cenę musisz tam mieszkać do końca życia i ceny nieruchomości w okolicy muszą być dostosowane do twojego portfela


@garbaty33:
Nie mam jak poprzeć swojej tezy, ale wydaje mi się, że jedną z przyczyn niskiej dzietności jest propagowanie 'mobilności' w społeczeństwie przez to niszczone są małe społeczności i rodziny wielopokoleniowe. Nikt nie dba o otoczenie, jak jest tylko
@PfefferWerfer masz też sytuacje jak w np. rodzinach mojej i mojej żony, gdzie 4 mieszkania są do podziału na 6 osób (nasi rodzice i ich rodzeństwo), co daje na kolejne pokolenie ( u mnie 6 osób) bardzo dobrą kwotę na start. Nam w zasadzie ustawiła wszystko możliwość mieszkania kilka lat w mieszkaniu po babci, a potem dola z jednego ze sprzedanych mieszkań. Jesteśmy nieco po 30, mamy spłacone mieszkanie 50 m2 w
@PfefferWerfer: Z drugiej strony to nadal (przynajmniej częściowo) wina przodków. Nie stać Cię na X dzieci i pomoc w wchodzeniu w dorosłe życie = nie miej X dzieci. I tak, to jest tak proste i oczywiste, ale jakoś przez wieki jeszcze wielu ludzi na to nie wpadło. I tak jak winić tych co żyli 200 czy 100 lat temu może można mniej to jednak pokolenia od mniej więcej 1950 już można
@ruda_stuleja: xD a mieszkania po tych pokoleanich to gdzie są? Wszyscy pod mostem żyją?
Właśnie kolejne pokolenia z danego miasta nie mają problemów, bo się też śmielej zadłużają, gdyż wiedzą, że prędzej czy później dostaną spadek po dziadkach, po rodzicach itd., albo jak mają naprawdę dwie lewe ręce, to czekają na takie mieszkanie. Oczywiscie są rodziny wielodzietne, gdzie dostaje się udzał, ale to też jest OK, bo np. rodzeństwo któremu bardziej
@ruda_stuleja: ogólnie to twój tok rozumowania jest błędny xD
co z tego, że ktoś wcześniej gdzieś mieszkał? z roku na rok słabnie złoty i jego siła nabywcza niknie w oczach. to, że twoi rodzice mieli jakąś pozycję i było ich stać na mieszkanie czy tam dom w wojewódzkim (swoją drogą województw mamy 16, a wykopki się interesują tylko 5-6 z nich xD) to nie znaczy, że ciebie będzie stać. nie żyjemy
@ruda_stuleja: toć jest taki problem, że podział na obecne województwa doprowadził do rozwoju ich stolic, kosztem innych miast. Wszyscy zmierzają do topki 10 miast, a cała reszta dla przegrywów. Trzeba by zmenić podział samorządowy, by inwestycje przestały się kręcić wokół stolic i postawić na rozwój mniejszych miast. Powstrzymasz napływ, powstrzymasz popot, obniżysz ceny.
Czy jest jakiś głupszy argument niż, jak Cię nie stać na mieszkanie w wojewódzkim, to się wyprowadź do powiatowego?


Trzy pokolenia mieszkały w wojewódzkim, a ty jako czwarte, które tak samo tu dorastało, wychowało się i uczyło się teraz wyprowadź 50km od rodziny, bo pan rentier, flipper, deweloper musi mieć na drugie Porsche.


Ale było wcześniej wstawać i ciężej pracować XDDDDDD


@ruda_stuleja: coraz większa liczba ludzi musi mieszkać na ograniczonym terenie
głupszy jest jedynie argument, że jeśli się wychowywałeś w miejscu X to za wszelką cenę musisz tam mieszkać do końca życia i ceny nieruchomości w okolicy muszą być dostosowane do twojego portfela

@garbaty33 weszłam tu, żeby napisać ten komentarz xd