Aktywne Wpisy
Pust3lnick +17
Cześć. Jako że od ponad 10 lat mam prawo jazdy B i zawsze chciałem spróbować swoich sił na motocyklu postanowiłem zakupić sobie 125 żeby spełnić wreszcie swoje małe marzenie. Jest tylko jeden problem - na żadnym motorze nigdy nie jeździłem, wiem tylko jak się tym jeździ w teorii z internetu, ale praktycznie nie mam ani minuty doświadczenia, a gdybym tą 125 zakupił, to miałbym ponad 40 km drogi powrotnej do pokonania nim
mleko23 +1064
Bardzo pilnie potrzebuje kogos kto zechce odegrac scene bycia mojej narzeczonej na imprezie rodzinnej 26 maja. Jedynie czego oczekuje to kultury, obsługi noża i widelca i komplementy ciotkom. Ok. 4 godziny to zajmie i konczymy nasz zwiazek. Wiek 25 do 40. Bardzo by bylo dobrze gdyby cos wiedziala o samolotach bo chcial bym ja przedstawic jako stewardessa ktorej nigdy nie ma w domu a pozniej zginie. Ktos mi
pomoze???
pomoze???
no ale jak nie ladujesz to cala magia sprzetu mija sie z celem bo jak masz zaladowany przepis to robienie posilku ogranicza sie do wrzucenia skladnika ktory od razu waga ci wazy, klikania dalej i krecenia pokretlem, jak robisz to bez przepisu to schodzi soe 2
@kupczyk: pamiętaj żeby po pierwszej prezentacji polecić znajomych którzy też są chętni na taki pokaz (najlepiej na +4 piętrze)
@MuszeZalozycKontoByFiltrowacGowno: Muli, bo za jakiś czas wypuszczą nową wersje, która nie muli. A następnie taką gdzie garnek będzie większy i tak dalej :)
@MuszeZalozycKontoByFiltrowacGowno: bo to nie ma działać dobrze tylko stwarzać pozory ekskluzywności ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Odpalasz tryby, wchodzisz w wage, sypiesz make, tarujesz, sypiesz drozdze lejesz wode itd, potem wychodzisz z wagi, szukasz odpowiedniego trybu do wyrabiania ciasta, zaznaczasz go, ustawiasz czas, i krecisz pokretlem precyzyjnie.
Wlasnie sobie uswiadomilem, ze ciasto na pizze to alurat kiepski przyklad bo tam sie po prostu wrzuca skladniki i wszystko na koncu miesza ale jak masz np. Wrzucenie dwoch skladnikow
Kiedyś na imprezie poznałem jakiegoś Tymoteusza z kokiem na głowie, który twierdził, że wmawiam sobie, że PARZONA zalana wrzątkiem mi smakuje i bez spryskiwania wodą, samodzielnego mielenia, czesania jakimiś drucikami i ciśnienia, to nie kawa.