Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czterdzieści cztery lata. Tyle mam i właśnie z samej swojej pracy na etacie zbudowałem majątek o wartości miliona złotych.

Nikt mi niczego w życiu nie dał. Rodzice wyrwali się ze swoich wiosek do dużego miasta, tu spotkali sirę na uczelni, którą skończyli, po czym #!$%@? za miskę ryżu w wyuczonym zawodzie. Tu muszę przyznać, że byli w tym dobrzy i gdyby mieli robić coś innego… cóż, na dwoje babka wróżyła.

Nie przekazali mi majątku, smykałki do interesów, itp. Nic. Przekazali mi jak być dobrym człowiekiem i że trzeba #!$%@?ć, by nadal nic nie mieć w życiu. To nie tak, że byliśmy biedni. Mieliśmy kolorowy telewizor i magnetowid. Jeździliśmy na wakacje w Polsce. Kiedyś nawet byłem w Czechosłowacji.

Ale nie o to chodzi. Chodzi o to, że za-pierda-la-jąc, bo na „inwestycjach” więcej pieniędzy straciłem, niż zarobiłem, dorobiłem się miliona złotych. 40% to małe mieszkanie, 60% obligacje i inne oszczędności. Żadnych krypto, czy kruszców. Ale też żadnych wielkich długów. Ok, mam małą pożyczkę do spłacenia, ale mówimy tu o kwocie poniżej 60kpln.

I wiecie co? Gówno, bo ten milion to nie jest jakiś wielki pieniądz dziś. Zgadza się, większość ludzi by pewnie musiała odkładać całoroczne dochody przez 30 lat, by tyle zobaczyć, ale chodzi mi o to, że dziś ten milion jest guano wart. Bo inflacja, bo ceny mieszkań. Ładnie wygląda na papierze, ale nie można nic z tym zrobić, jeśli nie ma się pomysłu na biznes albo głowy do inwestowania.

Cóż, będzie leżało i traciło na wartości, bo w sumie szkoda wydawać (a nuż dożyję emerytury…), a na koniec rodzina się ucieszy ze spadku. Akurat może na stypę im starczy za te kilka lat.

Marzenie z dzieciństwa: być bogatym. Mission (kind of) accomplished.


#finanse #oszczedzanie #inwestycje



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: grap32
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 9
@mirko_anonim jak będzie tracić na wartości jak masz to w mieszkaniu i obligacjach? mam wrażenie że chciałbyś być dumny z tego ale nie możesz bo masz w krwi „polskość” która nie pozwala Ci się cieszyć bo trzeba być zgorzkniałym i smutnym. Chłopie serio ja bym się cieszył, jedź na jakieś fajny wakacje, nagrodź się i spróbuj mieć trochę radości bo ten post jest naprawdę „polski” do bólu
Nikt mi niczego w życiu nie dał


@mirko_anonim: Moim zdaniem całkiem dużo dostałeś, tylko tego nie widzisz, bo przyjmujesz to za pewnik. Urodzenie się w kraju względnie stabilnym, dwójka rodziców ciężko pracujących by między innymi Tobie żyło się lepiej, dbających o Ciebie, darmowa edukacja, prawdopodobnie względnie ok stan zdrowia (jesteś w stanie obslugiwać internet i napisać całkiem długi i składny post), wolność, możliwość wyjechania gdzie chcesz i kiedy chcesz Możnaby pisać