Aktywne Wpisy
xPekka +6
Mirki, jak się rozliczacie z różowymi za mieszkanie? Zakładamy zwykła partnerkę, a nie żonę ani narzeczoną.
Rachunku 50/50 to oczywiste, a jak podejść do raty kredytu? imo podejście typu 50% rynkowej ceny wynajmu 1 pokoju byłoby git, bo niezbyt spoko byłoby spłacać sobie kredyt hajsem różowej, jednak z drugiej strony jeśli ona nie ma swojego mieszkania to przecież nigdzie by nie wynajęła mieszkania za cenę samych rachunków xD pytanie hipotetyczne
#niewiemjaktootagowac #
Rachunku 50/50 to oczywiste, a jak podejść do raty kredytu? imo podejście typu 50% rynkowej ceny wynajmu 1 pokoju byłoby git, bo niezbyt spoko byłoby spłacać sobie kredyt hajsem różowej, jednak z drugiej strony jeśli ona nie ma swojego mieszkania to przecież nigdzie by nie wynajęła mieszkania za cenę samych rachunków xD pytanie hipotetyczne
#niewiemjaktootagowac #
farbowanylisek +13
Mam pytanie do zwolenniku najmu - dlaczego Wam najem odpowiada bardziej niż kredyt? Przecież wynajmując całe życie cała ta kasa idzie na cudzy kredyt, a biorąc kredyt i go spłacając zachowuje się część włożonego kapitału w postaci mieszkania po spłacie kredytu. Dodatkowo, z najmu można zawsze być wyrzuconym z dnia na dzień, i nie można nic zmieniać w mieszkaniu, nie można przeprowadzić żadnego remontu dla polepszenia warunków ani estetyki. W dodatku ludzie
1. Bogaty - dorobił się i ma więcej majątku niż rodzice
2. Pracowity - nie ma dużego majątku ale dobrze zarabia i dużo pracuje
3. Leniwy - nie ma majątku i w sumie nic nie ma #!$%@? się robiąc
ale sie #!$%@? (znowu)
Też bym tak zrobił na miejscu ich miejscu. Takiemu wykopkowi wychowanemu na myśleniu wylącznie o sobie nie przyjdzie do głowy, że dla jego rodziny ważniejsze jest wychowanie następnego pokolenia niż to, żeby miał własne mieszkanie do grania w gierki xD
Społeczeństwo bardziej premiuje puszczalskie jessiki z trzema brajankami o roznych nazwiskach niż przedstawicieli klasy sredniej.
Tak jest i w rodzinie i w sądzie rodzinnym xD
Niby tak ale nie do końca
https://rescogitans.pl/porady/podzial-spadku-brak-porozumienia-miedzy-spadkobiercami/
Ja rozumiem,