Wpis z mikrobloga

@theOstry: Wojna by wyglądała tak, że jakby się zaczęła to USA wkracza i od razu całe swoje lotnictwo z rakietami dalekiego zasięgu atakuje Iran, a potem na łatwiznę wchodzi izrael. Dużo osób zapomniało, że dziwnym trafem USA wysłało lotniskowiec dokłanie w momencie rozpoczęcia operacji wojskowej przez Izrael. Oczywiście, że nie wysłali tam lotniskowca by pomóc modrować ludność cywilną, a jako straszak by Iran nie próbował czegoś wtedy zrobić.
@theOstry

ja stawiam, że USA palcem nie kiwnie nad terytorium Iranu.


ja stawiam ze iran ma swiadomosc ze usrael usilnie dazy do wojny z nimi i jest w stanie zniesc duzo zanim sie dadza wciagnac i nie dadza sie sprowokowac zeby uderzyc pierwszy.

btw - iran ma slabe przelozenia na media zachodnie, w przypadku wojny gdzie us wkracza, beda pewnie przedstawieni w bardzo zlym swietle i masom muzulmanow ktorzy mieszkaja na zachodzie
@Normalny_czyli_dla_wi3lu_inny

tak, slyszalem to, nie pamietam kto to opowiadal, iran ma miec swiadomosc ze izrael bedzie miec minimalnie krotki czas reakcji aby zdecydowac czy to co do nich leci to zwykla rakieta czy jadrowka.

Relatyzowanie pierwszej klasy - w trakcie wojny, chyba nikt nie odwazy sie zgadywac, wiec atomowki pojda w uzycie prawie od razu w pierwszym dniu, albo wcale.