Wpis z mikrobloga

Nie mam żadnych bliskich znajomych, dalszych można powiedzie, że też nie, bo co to za znajomi z którymi widzę się może na jakimś wyjściu raz czy dwa w roku w większym gronie. Jednak jak tak patrzę na te znajomości to ja powinienem mieć znajomych tak z 10 lat młodszych. Teraz mając te 30+ lat ci ludzie nie potrafią się już bawić. Często muszą lecieć wcześniej lub w ogóle nie piją, bo "dzieci trzeba odwieźć do dziadków jutro rano", "dziewczyna chciała coś tam więc muszę lecieć", posiedzą chwilę od 19 do 22 i uciekają itp. Ja to bym się pobawił tak po studencku, odwalił jakąś szopkę itp. #przegryw
  • 3
@FedoraTyrone nie to co ja u moi znajomi większość w przedziale 30-42 dzieciaci i do odcięcia, jedno pilnuje drugie baluje. Ale raczej nawet jak no alko to też do końca. Żyć trzeba umieć
@FedoraTyrone To się nazywa dorosłe życie. Nie oczekuj od ludzi z dziećmi że będą chlac z Tobą do rana. Są sprawy ważne i ważniejsze.

Niestety samotny przegryw po 30 nie łapie się do żadnej z tych kategorii ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Nie oczekuj od ludzi z dziećmi że będą chlac z Tobą do rana.


@bulbulator90: dlatego właśnie piszę, że najlepiej jakbym miał znajomych z 10 lat młodszych, bo z rówieśnikami już jest lipa. Tylko że dla przegrywa trudno jest znaleźć znajomych rówieśników, a co dopiero młodszych, którzy już patrzą na ciebie jak na dziadka.