Wpis z mikrobloga

@Gieremek: sam przypisujesz mi słowa których nie powiedziałem jakby to było moje zdanie więc to raczej powinny być moje słowa ( ͡° ͜ʖ ͡°) Polecam się uodpornić na to, że ktoś może mieć inne zdanie i być otwartym na dyskusję.
  • 0
Polecam się uodpornić na to, że ktoś może mieć inne zdanie i być otwartym na dyskusję.


@Sitwa: Twój nieusunięty spam pod zdjęciem śmiesznego pieska to wystarczający dowód mojej tolerancji i otwartości na dyskusję.
I kolejny dowód mojej sympatii do zwierząt ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
@Gieremek: Wiadomo, to, że zagadujesz do każdego kto do mnie pisze i z jednej strony udajesz, że Cię to nie obchodzi a z drugiej mnie obrażasz też ( ͡° ͜ʖ ͡°) Chyba potrzebujesz innej terapii bo nie panujesz nad swoimi emocjami. Ostatnie zdanie puszczę mimo uszu bo wiem, że nie panujesz nad sobą.
  • 0
Pewien mędrzec raz napisał:

OP napisał publicznego posta, ja napisałem swoje zdanie (...) Czy ja wam czegoś mogę zabronić? Oczywiście, że nie! Czy mogę wyrazić swoje zdanie? Oczywiście, że tak!


@Sitwa: Pozwól, że posłucham tej mądrej głowy i będę pisał publicznie do kogo chcę, tym bardziej że to mój post ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Za to tobie średnio wychodzi to "odpowiadanie tylko jak ktoś napisze" xD
@Gieremek: faktycznie, ale jak ktoś do mnie napisał i spojrzałem w komentarze to widziałem, że piszesz głupoty na mój temat to naturalne, że musiałem sprostować. Wciąż to Ty podtrzymałeś dyskusję pisząc o mnie więc czuję się zobligowany. Możesz mnie zignorować skoro Cię tak to nie obchodzi jak pisałeś i pooglądać sobie pieska ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 0
Możesz mnie zignorować skoro Cię tak to nie obchodzi jak pisałeś


@Sitwa: Nigdzie tak nie pisałem, to tylko twoja projekcja.
Najnowsze badania wskazują że shitpost od rana i niedobór psiej sierści źle wpływa na percepcję ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 0
@Misiopysioo: Kiedyś to się nazywało przygarnięcie i takie obowiązywało nazewnictwo. Teraz zmienili nazwę ale pies po tym nie nabiera takich samych praw jak adoptowane dziecko. Nie przybiera nazwiska, dziedziczenia, majątku i całej reszty praw.
@Gieremek:

pamiętaj, matka której dziecko przyszło na świat przez cesarkę, również nie może nazywać się rodzicem.

W końcu nie urodziła tego dziecka, tylko zostało ono wydobyte ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Wiadomo, przypadkowe nawiązanie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Coś Ci nie idzie bycie wyluzowanym. Ja tam się świetnie bawię przez cały dzień XD
  • 0
Wiadomo, przypadkowe nawiązanie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Coś Ci nie idzie bycie wyluzowanym. Ja tam się świetnie bawię przez cały dzień XD


@Sitwa: Ja się świetnie bawię od dwóch lat, bo tak długo mam tego ślicznego szkraba ()
@koniecswiatajestbliski:

W słowie rodzic jest też nacisk na to, że może być ze związku 2 rodziców zrodzony potomek. Czyli z właściciela psa i właścicielki psa nie zrodzi się pies i nie będą jego rodzicami.


Tu nie chodzi o urodzenie a zrodzenie potomka - wspólnie prze obu rodziców.
@Gieremek:

Ja się świetnie bawię od dwóch lat, bo tak długo mam tego ślicznego szkraba ()


A róbcie sobie tam co chcecie, wciąż uważam, że to głupie tak nazywać psa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Gieremek: Bardzo ładny Psikus, ale zdanie wyrwane z kontekstu nic tu nie zmienia. Żeby być rodzicem trzeba mieć możliwość posiadania tego potomka więc musi być tego samego gatunku. Dopiero potem płeć ma znaczenie który z rodziców dziecko "urodzi" ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Rodzice gatunku ludzkiego mogą fizycznie mieć tylko ludzie dziecko.