Wpis z mikrobloga

@Amatorro: OK, w każdym razie gdybyś zdecydował się na kwas siarkowy, to bądź z tym bardzo ostrożny. To naprawdę reaktywne cholerstwo, więc nie nachylaj się nad zlewem podczas wlewania. Generalnie, powinieneś mieć do tego rękawice i osłonę na twarz albo co najmniej oczy.
Z tym serio nie ma żartów.
  • Odpowiedz
wlałem sodę z octem


@Amatorro: ale wiesz, że jedno z drugim się neutralizuje i w rezultacie, choć efektownie to wygląda (i stąd pewnie mit o wielkiej mocy), to gówno daje?
  • Odpowiedz
  • 0
@Jarek_P: Kiedyś w zlewie łazienkowym zadziałało, więc coś w tym jest. Słabe, ale chodzi o pierwszą próbę zanim chemikalia żrące wlejesz do kanalizy.
  • Odpowiedz
@Amatorro: używaj albo sody albo octu - używając ich w jednym momencie robisz piankę i CO2 i kompletnie obojętną substancję która nic nie czyści ani nie odkaża
  • Odpowiedz
  • 0
@Amatorro ooo.... Miałam taki sam post pisać bo mam taki sam problem. Tylko jestem na etapie, gdzie czekam aż woda zejdzie, potem rozkręcam syfon i potem chyba skorzystam ze spirali. Ja na bank mam coś zapchane za kolankiem, gdzieś dalej...
  • Odpowiedz
@Smarek37: ja leję wszystko jak leci. Pozbylem się nawet tego wkładanego sitka i spłukuje w zlewie wszystkie odpadki, które przelecą przez te większe otwory. Teraz czekam aż się zatka, żebym mógł się wykazać 😁
  • Odpowiedz
OK, w każdym razie gdybyś zdecydował się na kwas siarkowy, to bądź z tym bardzo ostrożny. To naprawdę reaktywne cholerstwo, więc nie nachylaj się nad zlewem podczas wlewania. Generalnie, powinieneś mieć do tego rękawice i osłonę na twarz albo co najmniej oczy.

Z tym serio nie ma żartów.


@paramyksowiroza: e tam, solny jest gorszy. Siarkowy łatwo szybko spłuczesz. Dużo gorszy jest ług sodowy (który to jest składnikiem tych wszystkich kretów itp.).
  • Odpowiedz