Wpis z mikrobloga

158 871 + 121 = 158 992

Najdalsza tegoroczna wycieczka i najdalej pojechane na zachód ever. Kierunek zachodni, jak już pewnie kilka razy pisałem, nie jest moim ulubionym, bo mam 40km (licząc w dwie strony) przebicia przez miasto, więc jak dotąd jeździłem najdalej do Nakła i miałem pół na pół wiosek i miasta robiąc 80km, bez sensu.

Dziś plan był na pozwiedzaniu paru wiosek, w których w sumie niewiele ciekawego się działo. Pozytywnie zaskoczyły mnie rozmowy o rowerowaniu z lokalsami pod jedynym Ge-eSem jakiego spotkałem otwartego na trasie i wioska Orle, do której tłukłem się chyba 4km piachem, żeby zaoszczędzić 5km asfaltu (zawsze miałem łeb do interesów). W Orlu, które jest typową po-PGRowską wsią, jest opuszczony dworek, folwark i (chyba) nieużywany kościół. Taki trochę wymarły majątek, fajny klimat.

Najlepsza z całej wycieczki była pogoda, aż się chciało jechać. Gdyby nie na wpół chodzone piachy, średnia koło 27 bardzo by mnie satysfakcjonowała, biorąc pod uwagę że zazwyczaj w maju to dopiero gdzieś dalej niż wkołokominy się zapuszczałem.

------------------------------------

#kwadraty

Ok. 60km nowych dróg na nigdy nie eksplorowanym zachodzie. Krajobraz tam jest nieco inny, Pojezierze Krajeńskie jest bardziej pagórkowate, niż równinna Wysoczyzna Świecka na północy i trochę bardziej urozmaicone niż wschodnie vis-a-vis - Pojezierze Chełmińskie.

Max square: 25x25 (-)
Max cluster: 932 (+3)
Total tiles: 2808 (+46)

#rowerowyrownik #wykoptribanclub #ruszbydgoszcz #100km (4. w sezonie, 43. w karierze)

Skrypt | Statystyki
cultofluna - 158 871 + 121 = 158 992

Najdalsza tegoroczna wycieczka i najdalej pojec...

źródło: Firefox_Screenshot_2024-05-03T17-15-32.479Z

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz