Najdalsza tegoroczna wycieczka i najdalej pojechane na zachód ever. Kierunek zachodni, jak już pewnie kilka razy pisałem, nie jest moim ulubionym, bo mam 40km (licząc w dwie strony) przebicia przez miasto, więc jak dotąd jeździłem najdalej do Nakła i miałem pół na pół wiosek i miasta robiąc 80km, bez sensu.
Dziś plan był na pozwiedzaniu paru wiosek, w których w sumie niewiele ciekawego się działo. Pozytywnie zaskoczyły mnie rozmowy o rowerowaniu z lokalsami pod jedynym Ge-eSem jakiego spotkałem otwartego na trasie i wioska Orle, do której tłukłem się chyba 4km piachem, żeby zaoszczędzić 5km asfaltu (zawsze miałem łeb do interesów). W Orlu, które jest typową po-PGRowską wsią, jest opuszczony dworek, folwark i (chyba) nieużywany kościół. Taki trochę wymarły majątek, fajny klimat.
Najlepsza z całej wycieczki była pogoda, aż się chciało jechać. Gdyby nie na wpół chodzone piachy, średnia koło 27 bardzo by mnie satysfakcjonowała, biorąc pod uwagę że zazwyczaj w maju to dopiero gdzieś dalej niż wkołokominy się zapuszczałem.
Ok. 60km nowych dróg na nigdy nie eksplorowanym zachodzie. Krajobraz tam jest nieco inny, Pojezierze Krajeńskie jest bardziej pagórkowate, niż równinna Wysoczyzna Świecka na północy i trochę bardziej urozmaicone niż wschodnie vis-a-vis - Pojezierze Chełmińskie.
Max square: 25x25 (-) Max cluster: 932 (+3) Total tiles: 2808 (+46)
Najdalsza tegoroczna wycieczka i najdalej pojechane na zachód ever. Kierunek zachodni, jak już pewnie kilka razy pisałem, nie jest moim ulubionym, bo mam 40km (licząc w dwie strony) przebicia przez miasto, więc jak dotąd jeździłem najdalej do Nakła i miałem pół na pół wiosek i miasta robiąc 80km, bez sensu.
Dziś plan był na pozwiedzaniu paru wiosek, w których w sumie niewiele ciekawego się działo. Pozytywnie zaskoczyły mnie rozmowy o rowerowaniu z lokalsami pod jedynym Ge-eSem jakiego spotkałem otwartego na trasie i wioska Orle, do której tłukłem się chyba 4km piachem, żeby zaoszczędzić 5km asfaltu (zawsze miałem łeb do interesów). W Orlu, które jest typową po-PGRowską wsią, jest opuszczony dworek, folwark i (chyba) nieużywany kościół. Taki trochę wymarły majątek, fajny klimat.
Najlepsza z całej wycieczki była pogoda, aż się chciało jechać. Gdyby nie na wpół chodzone piachy, średnia koło 27 bardzo by mnie satysfakcjonowała, biorąc pod uwagę że zazwyczaj w maju to dopiero gdzieś dalej niż wkołokominy się zapuszczałem.
------------------------------------
#kwadraty
Ok. 60km nowych dróg na nigdy nie eksplorowanym zachodzie. Krajobraz tam jest nieco inny, Pojezierze Krajeńskie jest bardziej pagórkowate, niż równinna Wysoczyzna Świecka na północy i trochę bardziej urozmaicone niż wschodnie vis-a-vis - Pojezierze Chełmińskie.
Max square: 25x25 (-)
Max cluster: 932 (+3)
Total tiles: 2808 (+46)
#rowerowyrownik #wykoptribanclub #ruszbydgoszcz #100km (4. w sezonie, 43. w karierze)
Skrypt | Statystyki
@cult_of_luna:
@cult_of_luna: dworek z tyłu, a po lewej jakiś zrujnowany młyn, albo coś takiego