Wpis z mikrobloga

#szosa
Czy nasze hobby jest warte utraty zdrowia/życia na rzecz husarza w kałdi, który patrzy w telefon i za nic ma przepisy ruchu drogowego? Pytanie to wierci mi banie za każdy razem gdy wsiadam na szosę. Dożyliśmy czasów, w których sub 30 letni chłopak ma czerwoną mordę od piwska, a jedyne jego hobby to ignorancka jazda samochodem bez celu, ku uciesze innych, jemu podobnych agentów. Trzymajcie się szosowe Mirki w tym sezonie i uważajcie na siebie!
  • 11
  • Odpowiedz
@borsuk123: powyższy shitpost miał na celu pokazanie drugiej strony medalu; jako emerytowany pedalarz mam dużo zrozumienia do niezbyt legalnej, ale płynnej jazdy rowerem po mieście, niemniej zerową tolerancję na blokowanie pasa na serwisówkach i jazdę w parze.
  • Odpowiedz
zerową tolerancję na blokowanie pasa na serwisówkach


@deptacz_gnoju: Gdyby jechał ciągnik z jednego pola na drugie lub starszej daty Pani w 20-letnim sejczento z prędkością 35km/h to już częściowa tolerancja by była?
  • Odpowiedz
@deptacz_gnoju: Gdybyś miał troszku oleju w głowie to wiedziałbyś na przykład, że jako kierowca dużo łatwiej jest LEGALNIE (1m) wyprzedzić jadących obok siebie rowerzystów niż jadących jeden za drugim bo i tak musisz mieć na drugim pasie czysto żeby taki manewr wykonać.

Kierowcy są jebnięci i to jest nie do odratowania na ten moment. Wczoraj na spacerze oskarek w białym audi wyleciał zza zakrętu lekko ponad stówą kiedy przechodziłem przez PdP
  • Odpowiedz
@borsuk123: Ja to już jestem gotów natłuc rozumu do łba któremuś łachmycie, który wyprzedza mnie na trzeciego na przejściu dla pieszych. Szosą nawet nie jeżdzę, chyba że ścieżkami lub wioskowymi drogami. Mam kilometr asfaltu po wyjechaniu z lasu i za każdym razem jak coś mnie mija lub wyprzedza jest jakaś sraka w stylu wyprzedzę Cię 5m przed skrzyżowaniem i skręcę w lewo, żeby baba która wyprzedza za mną prawie wbiła mi
churagan - @borsuk123: Ja to już jestem gotów natłuc rozumu do łba któremuś łachmycie...

źródło: image_2024-05-09_221508311

Pobierz
  • Odpowiedz