Wpis z mikrobloga

@spacexdragonbaritone: myślę, że przez to że mdma jest empatogenem, łatwiej stworzyć relację terapeutyczną i wyrzucić z siebie traumy, o których normalnie nie sposób gadać z inną osobą. Po prostu zdejmuje blokady, burzy mury, rozbraja mechanizmy obronne. A terapeuta ma grunt do pracy z taką osobą.
Samo mdma - bez terapeuty - nie ma takiej mocy. Może nawet striggerować ptsd - tak jak miała moja koleżanka.
  • Odpowiedz